|
Do Ciebie wołam, Panie, pośpiesz mi z pomocą, * usłysz mój głos, gdy wołam do Ciebie. Niech moja modlitwa wznosi się przed Tobą jak kadzidło, * a podniesione me ręce jak ofiara wieczorna. Postaw, Panie, strat przy moich ustach * i wartę przy bramie warg moich. Nie skłaniaj mego serca do złego słowa, * do popełnienia niegodziwych czynów, bym nigdy z ludźmi, którzy nieprawość czynią, * nie jadał ich potraw wybornych. Łaską jest dla mnie chłosta z rąk sprawiedliwego, olejek występnego niech nigdy nie zdobi mej głowy, * zawsze moja modlitwa sprzeciwia się ich złości. A kiedy ich sędziowie popadli w moc Bożą, * zrozumieli, jak łagodne były moje słowa. Jak grudy rozoranej ziemi, * tak będą rozrzucone ich kości nad Otchłanią. Do Ciebie bowiem, Panie, zwracam moje oczy, * do Ciebie się uciekam, nie gub mojej duszy. Strzeż mnie od sidła, które zostawili na mnie, * i od pułapek złoczyńców. Chwała Ojcu i Synowi, * i Duchowi Śwjestemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, * i na wieki wieków. Amen. 39 Index |
|