117

134
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
Hostio św., ufam Tobie, gdy pełnienie cnoty trudnym mi się wyda i natura buntować się będzie.
Hostio św., ufam Tobie, gdy ciosy nieprzyjacielskie wymierzone przeciw mnie będą.
Hostio św., ufam Tobie, gdy trudy i wysiłki potępione przez ludzi będą.
Hostio św., ufam Tobie, gdy zabrzmią sądy Twoje nade mną, wtenczas ufam morzu miłosierdzia Twego.
357 + Trójco Przenajświętsza, ufam w nieskończone miłosierdzie Twoje. Bóg jest Ojcem moim, a więc ja, dziecię Jego, mam wszelkie prawo do Jego Boskiego Serca, a im ciemność większa, tym ufność nasza powinna być zupełniejsza.
358 Nie rozumiem, jak można nie ufać Temu, który wszystko może; z Nim wszystko, a bez Niego nic. On, Pan, nie pozwoli i nie dopuści zawstydzenia dla tych, którzy całą ufność swoją w Nim położyli.
359 (151) 1011935. + Czwartek. Wieczorem, w czasie benedykcji”49 zaczęły mnie męczyć takie myśli: czy to wszystko, co mówię o tym wielkim miłosierdziu Boga, nie jest czasami kłamstwem albo złudzeniem... i chwilę chciałam się nad tym zastanowić; wtem usłyszałam silny i wyraźny głos wewnętrzny: Wszystko, co mówisz o dobroci mojej, prawdą jest i nie ma dostatecznych wyrażeń na wysławienie mojej dobroci. Słowa te były tak pełne mocy itak jasne, że oddałabym życie za nie, że od Boga są. Poznaję je po głębokim pokoju, jaki mi wówczas towarzyszy i pozostaje nadal. Ten pokój daje mi moc i siłę tak wielką, że niczym są wszystkie trudności i przeciwności, i cierpienia, i śmierć sama. Swiatło to odsłoniło mi rąbek ten, że usiłowania wszystkie moje, które podejmuję, aby dusze poznały miłosierdzie Pańskie, miłe są bardzo Bogu, a stąd w mej duszy jest tak wielka radość, że nie wiem, czy w niebie może być większa. O gdyby dusze chciały choć trochę słuchać głosu sumienia i głosu
czyli natchnienia Ducha Swiętego! Mówię: choć trochę bo
skoro raz się oddamy wpływowi Ducha Bożego, to On sam dopełni tego, czego nam nie dostawać będzie.

360
+ Nowy Rok 1935
Jezus lubi wchodzić w najdrobniejsze szczegóły życia naszego i spelnia nieraz tajne pragnienia moje, które nieraz ukrywam przed Nim samym, chociaż wiem, że przed Nim nic skrytego być nie może.

117