ludzkość do mnie.
Po tych słowach ujrzałam się sama, ale obecność Boża jest zawsze w duszy mojej.
+
O Jezu mój, chociaż pójdę do Ciebie i napełnisz mnie sobą, 930 [i] to będzie pełnia szczęścia mojego
—
jednak nie zapomnę o ludzkości; pragnę uchylić zasłony nieba, aby o miłosierdziu Bożym nie wątpiła ziemia. Odpocznienie moje jest w głoszeniu miłosierdzia Twego. Największą chwalę oddaje dusza Stwórcy swemu, kiedy z ufnością zwraca się do miłosierdzia Bożego.
(282) 1011 [19371. Dziś Środa Popielcowa.
|
931
|
W czasie mszy św. uczulam mękę Jezusa w członkach swoich przez krótką chwilę. Wielki Post
—
to sposób szczególny prac kapłańskich, trzeba iść im na pomoc w ratowaniu dusz.
Przed paru dniami napisałam list do swego kierownika285, z 932 prośbą o udzielenie mi pozwolenia na pewne drobne praktyki na czas Postu; ponieważ nie miałam pozwolenia od lekarza na przyjazd do miasta, więc musiałam listownie załatwić; jednak dziś Sroda Popielcowa, a ja nie mam odpowiedzi. Rano po Komunii św. zaczęłam prosić Pana Jezusa, aby go natchnął swym światłem, żeby mi odpisał, i poznałam w duszy, że ojciec nie jest przeciwny tym praktykom, o które go prosiłam, i że udziela mi swego pozwolenia, i ze spokojem zaczęłam się ćwiczyć w tych praktykach, o które prosiłam. Tego samego dnia po południu otrzymałam list od ojca
—
że chętnie mi udziela na żądane praktyki swego (283) pozwolenia. Ucieszyłam się niezmiernie, że poznanie moje wewnętrzne jest zgodne ze zdaniem ojca duchownego.
Wtem usłyszałam te słowa w duszy:
Większą nagrodę otrzymasz
933
za posłuszeństwo i zależność od spowiednika aniżeli za samą praktykę, w której się ćwiczyć będziesz. Córko moja, wiedz o tym i według tego postępuj, że chociażby to była rzecz najdrobniejsza, ale ma na sobie pieczęć posłuszeństwa zastępcy mojego
—
jest miła i wielka w oczach moich.
Drobne praktyki na Post. Nie mogę ćwiczyć się [w] wielkich 934 umartwieniach, jak dawniej, pomimo gorącej chęci i pragnienia, ponieważ jestem pod ścisłą obserwą lekarza, ale w drobniejszych rzeczach ćwiczyć się mogę: pierwsze
—
sypiać bez poduszki, trochę czuć się głodna, codziennie odmówić koronkę, której mnie nauczył Pan, z rozkrzyżowanymi rękami, czasem się pomodlić z rozkrzyżowanymi rękami przez czas nieokreślony (284) i modlitwą niesformułowaną. Intencja: aby uprosić miłosierdzie Boże dla biednych grzeszników, a dla kapłanów moc kruszenia serc grzesznych.