28

ZESZYT DRUGI
205
czas, kiedy spożywam pokarmy, nie rozróżniam, co spożywam, ale jestem zajęta śmiercią Pana swego.
Także prosiłam na początku Postu o zmianę rachunku szczegółowego i otrzymałam taki szczegół, że wszystko, co będę czynić w czystej intencji zadośćczynienia za grzeszników; (80) to mnie utrzymuje w ustawicznym łączeniu z Bogiem i ta intencja udoskonala czyny moje, bo wszystko, co czynię, czynię dla dusz nieśmiertelnych. Wszystkie trudy i zmęczenia niczym mi są, kiedy pomyślę, że jednają dusze grzeszne z Bogiem.
Maryja, ma mistrzyni, która mnie poucza zawsze, jak żyć dla 620 Boga. Rozpromienia się duch mój w Twojej cichości i pokorze, o Maryjo.
W pewnej chwili, kiedy weszłam na pięć minut na adorację i 621 modliłam się za pewną duszę, zrozumiałam, że nie zawsze modlitwy nasze Bóg przyjmuje za te dusze, za które my się modlimy, ale przeznacza za inne dusze, i nie przynosimy im ulgi, jakie [onej cier pią w ogniu czyśćcowym; jednak modlitwa nasza nie ginie.
(81) Poufne obcowanie duszy z Bogiem. Bóg zbliża się do duszy 622 w sposób szczególny, wiadomy tylko Bogu i duszy. Nikt nie dostrzega tej tajemniczej łączności, w tej łączności przewodniczy miłość i dokonuje wszystkiego tylko miłość. Jezus udziela się duszy w sposób łagodny, słodki, a w głębi Jego jest spokój. Jezus udziela jej wiele łask i czyni ją zdolną do podzielenia Jego myśli wieczystych i odslania duszy nieraz swe Boskie zamiary.
Kiedy mi ojciec Andrasz powiedział, że dobrze by było, aby w 623 Kościele Bożym istniała grupa dusz, które by wypraszały miłosierdzie Boże, bo naprawdę my wszyscy tego miłosierdzia potrzebujemy 227, po tych jego słowach dziwne światło wstąpiło w duszę moją. 0, jak dobry jest Pan.
(82) 181111936. W pewnej chwili prosiłam Pana Jezusa, ażeby 624 sam zaczął pierwszy krok przez jakąś zmianę albo jakiś czyn zewnętrzny, albo niech mnie wydalą, bo sama nie jestem w stanie opuścić tego Zgromadzenia, i tak konałam więcej niż trzy godziny. Nie mogłam się modlić, ale wolę swoją ~poddawałam woli Bożej. Na drugi dzień rano matka przełożona 22~ mówi mi, że matka generalna229 zabiera siostrę do Warszawy; odpowiedziałam matce, że może już nie pojadę, ale od razu tu wystąpię. Uważałam, że to jest ten znak zewnętrzny, o który Boga prosiłam. Matka przełożona [nie] odpowiedziała na to, ale jednak po chwili zawołała mnie znowu i powiedziała: Wie siostra co, jednak niech siostra jedzie, niech się siostra nie liczy ze stratą podróży, chociażby siostra miała zaraz

28