45

222
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
godzinę i łączyłam się w duchu z tymi duszami, które już w sposób doskonały wielbią Boga. Jednak pod koniec godziny nagle ujrzałam Jezusa, który głęboko i z niewypowiedzianą słodyczą spojrzał się na mnie i rzekł: Niezmiernie mi jest miła twoja modlitwa. Po tych słowach wstąpiła w duszę moją dziwna siła i radość duchowa, obecność Boża przenika mą duszę na wskroś. 0, co się dzieje z duszą, która się spotyka oko w oko z Panem, tego żadne pióro nie wyraziło ani nie wyrazi nigdy...
692 (132) + O Jezu, rozumiem, że miłosierdzie Twoje jest niepojęte, przeto Cię błagam, uczyń serce moje tak wielkie, aby pomieściło potrzeby wszystkich dusz żyjących na całej kuli ziemskiej. O Jezu, miłość moja sięga poza świat, do dusz w czyśćcu cierpiących, i dla nich chcę czynić miłosierdzie przez modlitwy odpustowe. Miłosierdzie Boże jest nigdy niezgłębione i niewyczerpane, jak jest niezgłębiony sam Bóg. Chociażbym użyła najsilniejszych słów na wypowiedzenie tego miłosierdzia Boga, niczym to wszystko jest z rzeczywistością, jakim ono jest. O Jezu, uczyń me serce czułe na każde cierpienie duszy czy ciała bliźnich moich. O Jezu mój, wiem, że Ty tak postępujesz z nami, jak i my postępujemy z bliźnimi.
Jezu mój, uczyń serce moje podobne do miłosiernego Serca swego. Jezu, dopomóż mi przejść przez życie czyniąc dobrze każdemu...
693 (133) 14 września [1936]. Przyjechał do nas arcypasterz wileński; chociaż tak króciutko bawił u nas, jednak miałam możność porozmawiać z tym zacnym kapłanem o dziele miłosierdzia. Okazał mi wiele życzliwości dla sprawy tego miłosierdzia: Niech siostra będzie zupełnie spokojna, jeżeli jest to w rządach Opatrzności Bożej, to będzie. Tymczasem niech siostra się modli o wyraźniejszy znak zewnętrzny; niech Pan Jezus da to siostrze wyraźniej poznać; trochę, proszę, jeszcze zaczekać. Pan Jezus złoży tak okoliczności, że wszystko dobrze będzie.
694 19 września [1936]. Kiedy wyszłyśmy od lekarza244 i wstąpiłyśmy na chwilę do kapliczki, która jest w tym sanatorium, usłyszałam te słowa w duszy: Dziecię moje, jeszcze parę kropel w kielichu, już niedługo. Radość (134) zalała mi duszę, oto pierwsze wezwanie Oblubieńca i Mistrza mojego. Rozrzewniło się serce moje i był moment, gdy dusza moja zanurzyła się w całym morzu miłosierdzia Bożego; odczułam, że się zaczyna w całej pełni posłannictwo moje. Smierć niczego, co dobre, nie niszczy; najwięcej się modlę za dusze, które doznają cierpień wewnętrznych.
695 W pewnej chwili otrzymałam w duszy światło co do dwóch

45