5

182
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
Posłuszny byłem rodzicom, posłuszny katom, posłuszny jestem kapłanom. Rozumiem, o Jezu, ducha posłuszeństwa i na czym ono po- lega; nie tylko ono obejmuje wykonanie zewnętrzne, ale dotyka rozumu, woli i sądu. Słuchając przełożonych, Bogu jesteśmy posłuszni; mniejsza o to, czy anioł, czy człowiek w zastępstwie Boga będzie mi rozkazywał, posłuszna zawsze być muszę. Nie będę wiele pisać o ślubach, bo te same przez się są jasne i konkretnie ujęte; tu raczej przystępuję do ogólnego rzucenia myśli na zgromadzenie to.

536
+ Ogólne streszczenie 196~
Nigdy nie będzie wystawnych domów, ale nieduży kościółek, a przy nim małe zgromadzenie, małe gronko dusz, które będzie się składać nie więcej jak z dziesięciu dusz; oprócz tych będą dwie dusze, które będą załatwiać na zewnątrz różne (12) potrzeby zgromadzenia i obsługiwać kościół. Nie będą nosić habitu, ale ubranie świeckie, będą miały śluby, ale proste, i podlegać będą ściśle przełożonej, która jest za kratą. Będą miały udział we wszystkich do brach duchowych całego zgromadzenia; jednak więcej nigdy nie może [ich] być jak dwie, raczej jedna. Każdy dom będzie niezależny od drugiego, chociaż regułą i ślubami, i duchem będą z sobą złączone jak najściślej. Jednak [w} wypadkach nadzwyczajnych można przesłać siostrę z jednego domu do drugiego, także można przy założeniu domu wziąć niektóre zakonnice w razie jakiej potrzeby. Każdym dom podlegać będzie ordynariuszowi miejscowemu.
537 Każda zakonnica będzie mieszkać w oddzielnej celi, ale jednak życie będzie zachowane wspólne, schodzić się będą razem na modlitwy, posiłek i rekreacje. Każda z zakonnic, która złoży profesję, (13) już nigdy nie ujrzy świata, nawet przez kraty, bo ta będzie zasunięta ciemnym suknem, a nawet co do rozmów będzie ściśle ograniczone. Będzie ona jako osoba umarła, której świat nie rozumie, a ona świata. Ma stawać pomiędzy niebem a ziemią i błagać nieustannie Boga o miłosierdzie dla świata i moc dla kapłanów, aby ich słowa próżno nie przebrzmiewały i by mogli się sami utrzymać [wJ tej niepojętej godności a tak narażeni bez żadnej skazy... Dusz tych chociaż będzie niewiele, ale będą duszami heroicznymi. Dla dusz tchórzliwych i zniewieściałych miejsca nie będzie.
538 Pomiędzy sobą nie będą się dzielić na żadne chóry ani na żadne matki i mateczki197 ani na wielebne, ani na przewielebne, wszystkie będą sobie równe, chociażby je różniło pochodzenie bardzo wielkie. Wiemy, kim był Jezus, a jak się uniżył i z kim przestawał.

5