246
|
|
DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
|
Jak się nie wie, co lepsze, trzeba się zastanowić i rozważyć, i zasięgnąć rady, bo nie wolno działać w niepewności sumienia. W niepewności powiedzieć sobie: cokolwiek zrobię, będzie dobrze, mam intencję zrobienia dobrze; Pan Bóg przyjmuje, co my uważamy za dobre
—
i to Pan Bóg przyjmuje i uznaje za dobre. Nie martwić się, jeżeli po czasie sprawy te okażą się niedobre, Pan Bóg patrzy na intencję, z jaką zaczynamy, i według tej będzie nagradzał. Jest to zasada, której powinniśmy się trzymać.
801 Jeszcze dziś poszłam do Pana na króciutką wizytę
258,
nim się położyłam. Zatonął duch mój w Nim jako w jedynym skarbie swoim, odpoczęło chwilę serce moje przy Sercu Oblubieńca mojego. Otrzymałam światło, jak postępować z otoczeniem, i wróciłam do swej samotni. Lekarz259 otoczył mnie swoją opieką, widzę wkoło siebie serca życzliwe.
802 (200) 10 XII [1936]. Dziś wstałam wcześnie i jeszcze przed mszą św. miałam medytację. Msza św. tutaj jest o godzinie szóstej. Po Komunii św. duch mój zatonął w Panu jako w jedynym przedmiocie miłości mojej. Czułam się pochłonięta przez wszechmoc Jego. Kiedy przyszłam do swojej samotni, zrobiło mi się niedobrze i musiałam się zaraz położyć. Siostra
260
przyniosła mi krople, jednak przez cały dzień czułam się źle. Wieczorem starałam się odprawić godzinę świętą, jednak nie mogłam jej odprawić, łączyłam się tylko
803 z Jezusem cierpiącym. Separatka moja jest obok sali mężczyzn; nie wiedziałam, że mężczyźni są takimi gadułami, od rana do późnej nocy rozmowy na różne tematy, o wiele jest ciszej na sali kobiet. Zawsze kobietę stawia się pod ten zarzut
—
jednak miałam sposobność się przekonać. Trudno mi się skupić do modlitwy wśród tych śmiechów i dowcipów. Wtenczas mi nie przeszkadzają, kiedy mnie bierze łaska Boża w całkowite (201) posiadanie, bo wówczas nie wiem, co się wkoło mnie dzieje. Mój Jezu, jak ci ludzie mało mó804 wią o Tobie. O wszystkim, tylko nie o Tobie, Jezu. A jak mało
mówią,
to pewnie i nie myślą wcale; cały świat ich zajmuje, a o Tobie,
Stwórco, milczenie. Smutno mi, Jezu, widząc tę wielką obojętność
i
|
niewdzięczność stworzeń. O mój Jezu, pragnę Cię kochać za nich
|
i
|
miłością swoją zadośćczynić Tobie.
|
805
|
Niepokalane Poczęcie Matki Bożej
|
Od samego rana czułam bliskość Matki Najświętszej. W czasie mszy św. ujrzałam
Ją
tak śliczną i piękną, że nie mam słów, abym