92

ZESZYT DRUGI
269
gie modlitwy i umartwienia. 0, jak dobrze jest żyć pod posłuszeństwem, żyć w świadomości, że wszystko, co czynię, jest miłe Bogu.
231 [1937]. Dziś nie miałam chęci do pisania, wtem usłyszałam 895 głos w duszy: Córko moja, nie żyjesz dla siebie, ale dla dusz, pisz dla ich pożytku. Wiesz, że wolę moją, co do pisania, to już ci tyle (261) razy potwierdzili spowiednicy; ty wiesz, co mi jest milsze, a jeżeli masz wątpliwość w mowie mojej, to wiesz, kogo masz pytać udzielam mu światła, aby sądził sprawę moją, strzeże go oko moje. Córko moja, masz być jak dziecko wobec niego, pełna prostoty i szczerości, przenoś zdanie jego nad wszystkie żądania moje, on cię poprowadzi według woli mojej; jeżeli ci nie pozwoli wykonać żądań moich, bądź spokojna, nie będę wchodził w sądy z tobą, sprawa ta pozostanie między mną a nim ty masz być posłuszna.
2511937. Dziś dusza moja jest pogrążona w goryczy. O Jezu, 896 o Jezu mój, wolno dziś dolewać każdemu do mojego kielicha goryczy, mniejsza o to, czy przyjaciel, czy wróg, każdemu wolno jest zadawać mi cierpienie, a Ty, o Jezu, obowiązany jesteś dawać mi moc i silę w tych chwilach ciężkich. Hostio św., utrzymuj mnie i zamknij wargi moje na szemranie i użalanie się. Kiedy milczę, to wiem, że zwyciężę.
(262) 27I[1937]. Czuję znaczne polepszenie zdrowia; Jezus 897 przyprowadza mnie od bram śmierci do życia, przecież już mi niewiele brakowało, aby umrzeć, a tu znowu Pan udziela mi pełni życia, chociaż jeszcze mam pozostać w sanatorium, ale jestem prawie już zupełnie zdrowa. Widzę, że jeszcze się nie spełniła we mnie całkowicie wola Boża, dlatego żyć muszę, bo przecież wiem, że jeżeli spełnię wszystko, co Bóg względem mnie postanowił, na ziemi, to dłużej mnie nie pozostawi na wygnaniu, bo domem moim jest niebo; ale nim pójdziemy do ojczyzny, musimy spełnić wolę Bożą na ziemi, to jest muszą się w nas dokonać próby i walki.
O mój Jezu, przywracasz mi zdrowie i życie, daj mi moc do walki, bo bez Ciebie nic uczynić nie jestem w stanie, daj mi moc, bo Ty wszystko możesz, widzisz, że jestem dzieckiem słabym i cóż mogę.
Znam całą moc miłosierdzia Twego i ufam, że mi dasz wszystko, co potrzebuje słabe dziecię Twoje.
(263) Jak bardzo pragnęłam śmierci; nie wiem, czy kiedy w życiu będę mieć tak wielką tęsknotę za Bogiem. Były chwile, że wpadałam w omdlenie za Nim. 0, jak brzydka ziemia, gdy się zna niebo, muszę sobie gwałt zadać, aby żyć. O wolo Boża, tyś moim pokarmem!
O życie szare i pełne niezrozumień! Ćwiczy się cierpliwość 900

92