została wtrącorta w tak wielką ciemność wewnętrzną. Zamiast radości dusza moja napełniła się goryczą, a serce przebił mi ostry ból. Czułam się tak nędzną i niegodną tej łaski, i w uczuciu tej nędzy i niegodności nie ośmieliłabym się zbliżyć do stóp nawet najmłodszej postulantki, aby je ucałować. Widziałam je w duchu piękne i miłe Bogu, a siebie widziałam jako otchłań nędzy. Po skończonej (29) nauce rzuciłam się do stóp Boga utajonego
—
wśród łez i bólu; rzuciłam się w morze nieskończonego miłosierdzia Bożego i tu dopiero doznałam ulgi, i czułam, że cała wszechmoc Jego miłosierdzia ogarnęła mnie.
+
30. Dziś odnowienie ślubów.
|
1109
|
Zaraz po przebudzeniu ogarnęła mnie obecność Boża i czuję się
dzieckiem Bożym. Miłość Boża zalała duszę moją i dał mi poznać, jak wszystko od Jego woli zależne jest, i powiedział mi te słowa:
Pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom, które przystqpiq do spowiedzi i Komunii św. w święto Miłosierdzia mojego.
—
I rzekł
do mnie:
Córko moja, nie bój się niczego, ja zawsze jestem z tobą, chociaż ci się zdaje, jakoby mnie nie było, a uniże~iie twoje ściąga mnie z wysokiego tronu i łqcz~ się ściśle z tobą.
29 [IV 1937]. Dał mi Pan
poznać dysputy319, jakie się odbyty w 1110
Watykanie o święcie tym: dygnitarz Pacelli wiele tani pracował.
Dziś odnowienie, czyli składanie ślubów i uroczysta ceremonia.
|
1111
|
Kiedy siostry składały śluby, usłyszatam śpiew ai~ie1ski: Święty, Swięty, Swięty
—
na różne tony, a wdzięczności śpiewu tego nikt nie wyrazi językiem ludzkim.
Po południu rozmawiałam ze swoją ukochaną mistrzynią
—
mat
ką
Marią Józefą.
Obeszłyśmy wkolo ogród i
choć z grubsza poroz
mawiałam
z
nią. Zawsze jest ta sama, kochana mistrzyni, chociaż już nie jest mistrzynią, ale przełożoną, a ja już dziesięć lat Pc ślubach. Mówiła mi, jak dusza zakonna nie może żyć bez krzyża, jednak odsłoniła mi pewne cierpienie, które przechodziłam w Warszawie, chociaż jej wcale (30) o tym nie mówiłam. Stanęły mi żywo przed oczyma duszy wszystkie laski, jakie otrzymałam w nowicjacie. 0, jak wielką mam wdzięczność dla niej. Kiedy dusza moi a była pogrążona w ciemności i zdawato mi się, że jestem potępiona, ona mocą posłuszeństwa wyrwała mnie z tej przepaści.
Często dusza moja jest zamroczona cierpieniem, a w tych mękach nikt mnie nie zrozumie z ludzi.
Maj
—
1V 1937. Dziś odczulam bliskość swej Matki
—
Matki 1114 niebieskiej. Chociaż przed każdą Komunią św. gorąco proszę Matkę Bożą, aby mi dopomogła w przygotowaniu duszy na przyjście