478
|
DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
|
W tej samej chwili ujrzałam się w swym pokoju. Jak się to dzie
je
—
nie wiem.
+
1799 (140) JMJ. Czuję, że broni mnie jakaś moc i
osłania przeciwko pociskom nieprzyjaciela. Strzeże mnie
i broni, czuję to nadto do
brze, jestem osłonięta
jakby cieniem Jego skrzydeł.
1800 Jezu mój, Tyś jest sam jeden dobry. Choćby się siliło serce
moje, aby choć w cząstce napisać o Twojej dobroci, nie zdołam
—
to przechodzi wszelkie pomyślenie nasze.
1801 W
pewnym dniu podczas mszy świętej
dał mi Pan poznać głębiej
swoją świętość
i majestat, a zarazem poznałam swą nędzę. Cie
szyłam się tym poznaniem, a dusza moja cała tonęła w miłosierdziu
Jego; czuję się niezmiernie (141) szczęśliwa.
1802 Na drugi dzień czuję wyraźne słowa: Widzisz, Bóg jest tak święty, a ty jesteś grzeszna. Nie przystępuj do Niego, a spowiadaj się codziennie.
—
I rzeczywiście, com pomyślała, zdawało mi się grze
chem. Jednak nie opuściłam Komunii świętej, a
do spowiedzi postanowiłam iść w swoim czasie,
nie mając wyraźnej przeszkody.
Jed
nak, gdy się
zbliżył dzień spowiedzi, przygotowałam całą furę tych
grzechów,
by się z nich oskarżyć. Jednak gdy się zbliżyłam do kratki,
z
dwóch niedoskonałości
pozwolił mi się oskarżyć
Bóg, choć się
siliłam, aby się
tak
spowiadać, jak byłam przygotowana.
Gdy odeszłam od konfesjonału, powiedział mi Pan:
Córko moja, te wszystkie grzechy, z których się chciałaś spowiadać, nie są grzechami w oczach
(142)
moich, dlatego odjąłem ci możność wypowiedzenia ich.
Poznałam, że szatan, chcąc zamącić mój spokój, daje mi myśli przesadne.
—
O Zbawicielu, jak wielka jest dobroć Twoja.
1803 Gdy w pewnym dniu przygotowywałam się do Komunii św. i
spostrzegłam, że nic nie mam, co bym Mu ofiarować mogła, upad
łam do Jego stóp, przyzywając całe miłosierdzie Jego dla biednej
duszy swojej.
—
Niechaj łaska Twoja, która spływa na mnie z
litoś
ciwego Serca Twego umocni mnie
do walki i
cierpień, bym pozostała
Ci wierna, a choć taką nędzą jestem, nie lękam się Ciebie, bo znam dobrze miłosierdzie Twoje. Nic mnie nie odstraszy od Ciebie, Boże, bo wszystko jest mniejsze (143) nad poznanie moje
—
widzę
to jasno.
[Na tym kończy się szósty i
ostatni zeszyt zapisków siostry Faustyny Kowalskiej
—
zakonnicy, profeski wieczystej ze Zgromadzenia Sióstr
Matki Bożej Miłosierdzia].