418
|
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
|
1560 311 [1938]. Dziś po Komunii św. Jezus dał mi znowu kilka wskazówek:
Pierwsze
—
nie walcz sama z pokusą, ale natychmiast odsłoń
ją
spowiednikowi, a wtenczas pokusa straci całą swą siłę; drugie
—
w tych doświadczeniach nie trać pokoju, przeżywaj moją obecność, proś o pomoc Matkę moją i świętych; trzecie
—
miej tę pewność, że ja na ciebie patrzę i wspieram cię; czwarte
—
nie lękaj się ani walk duchowych, ani żadnych pokus, bo ja cię wspieram, byłeś ty chciała walczyć; wiedz, że zawsze zwycięstwo jest po twojej stronie; piąte
—
wiedz, że przez mężną walkę oddajesz mi wiel
ką
chwałę, a sobie skarbisz zasługi, pokusa daje sposobność do okazania mi wierności.
1561
A teraz ci powiem
ki,
co jest najważniejsze dla ciebie: bezgraniczna szczerość dla swego kierownika; jeżeli nie będziesz korzystać z tej łaski według
(138)
moich wskazań, to zabiorę go tobie, a wtenczas pozostaniesz sama sobie i powrócą ci wszystkie udręczenia, które ci są wiadome. Nie podoba mi się, że nie korzystasz z okazji, kiedy możesz się z nim widzieć i porozumieć. Wiedz, że to jest wielka łaska moja, jeżeli ja daję duszy kierownika. Wiele dusz mnie o to prosi, a nie wszystkim udzielam tej łaski. Z chwilą, kiedy ci go dałem za kierownika, obdarzyłem go nowym światłem do łatwego poznania i zrozumienia duszy twojej...
1562 O mój Jezu, jedyne Miłosierdzie moje, pozwól, niech ujrzę w Twym obliczu zadowolenie, jako znak pojednania ze mną, bo powagi Twoj ej nie zniesie serce moje; gdy jeszcze przedłużysz chwilę,
pęknie mi z bólu. Widzisz, że już jestem na proch skruszona.
1563 W tej samej chwili ujrzałam się jakby w pałacu, a Jezus podał mi swą rękę i posadził obok siebie, i rzekł z łaskawością:
Oblubienico moja, zawsze mi się podobasz przez pokorę. Największa nędza nie powstrzymuje mnie od
(139)
połączenia się z duszą, ale gdzie pycha, tam mnie nie ma.
Kiedy przyszłam do siebie, rozważałam wszystko, co zaszło w sercu moim, dziękując Bogu za Jego miłość i miłosierdzie, które mi okazał.
1564 Jezu, ukryj mnie; jakoś Ty się ukrył pod postacią białej hostii, tak i mnie ukryj przed okiem ludzkim, a szczególnie ukryj swe dary, których mi łaskawie udzielasz; niech na zewnątrz nie zdradzam się tym, co Ty działasz w mej duszy. Jestem białym opłatkiem przed Tobą, o Boski Kapłanie, zakonsekruj mnie sam, a przeistoczenie moje niech tylko Tobie będzie wiadome; i codziennie jako hostia ofiarna staję przed Tobą, i błagam Cię o miłosierdzie dla świata. Zniszczać się będę przed Tobą cicho i niepostrzeżenie; jako