45



3. Ryt umywania rąk i oddawanie czci Swiętym Pańskim.


Według rytu rzymskiego, w okadzaniu ołtarza jest też odniesienie do relikwi świętych, które są w nim. W Paryżu oraz w wielu katedrach Francji, po kapłanie okadzano ołtarz, a ponieważ kapłan sam powinien reprezentować teraz Jezusa Chrystusa, okadzenia relikwi dokonywał diakon w pobliżu miejsca, gdzie są relikwie. Korzystanie z relikwi świętych było bardzo rozpowszechnione; święci ofiarowali się Bogu w ofierze. Byli w jego obecności bardzo słodkim zapachem, a Kościół oddaje im cześć, ponieważ odznaczają się oni wszystkimi cnotami, które były chwalone w Pismie Świętym. Kościół chce, aby wyrazić w ten sposób, jak bardzo pragnie on, aby te dobra duchowe wyrażane w cnotach były pomnażane nieustannie, aby się rozprzestrzeniały wszędzie przed Bogiem i ludźmi. Po okadzeniu Ksiądz trzyma ręce splecione, idzie obok, gdzie umywa swoje ręce, to znaczy, końca palców, kciukiem i palcem wskazującym, mówiąc. Lavabo, Obmyj mnie, Panie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego.Dokonywano tego gestu ablucji pierwotnie z tajemniczego powodu, który później starano się wytłumaczć jako gest naturalny i wynikający z przyzwoitości. Tajemniczy powód?

Najbardziej starożytne pisma o Liturgii uczą nas, że od początku Mszy świętej jażnieje ta prawda, że jest to najświętsza Ofiara, i Kościół chce pokazać, że kapłani muszą oczyścić się z wszelkiej zmazy grzechu, aby ją mogli godnie sprawować. Święty Cyryl Jérusaiem połowie czwartego wieku, nie daje żadnej innej przyczyny tego gestu ablucji, jak właśnie tę: «  Widzieliście, pisał on, że kapłan, który celebruje, umywa sobie ręce. Czy myślicie, że czyni to, aby oczyścić swój organizm? Wcale nie, bo w obowiązkach takiego stanu, kiedy idzie do ołatarza, najpierw to czyni już w zakrystii. Ale ten gest umycia rąk teraz oznacza, że musimy być czyści od wszystkich naszych grzechów, ponieważ nasze ręce mają dotykać, zwłaszcza ich dwoma palcami, dotykać ciało Jezusa Chrystusa po konsekracji. Ale robimy dotyka czubkiem kciukiem i palcem wskazującym każdej strony. Tajemniczy powód tego gestu ablucji, i jego zastosowania, został nam dany przez przez autora Dzieła o hierarchii kościelnej ponad dwanaście wieków wcześniej. Dusza kapłańska musi się oczyścić w najbardziej dolnych miejscach swej tożsamości, dlatego kapłan myje tylko końce swoich palców, a nie ręce. Przez mycie rąk Psalmista mówi o sobie, że jest doskonały w swym działaniu. Niektóre kościoły postanowiły powiedzieć tylko kilka wersów tego psalmu. Ale Mszał Rzymski, który umieścił całość, aby było to zgodne z dawnymi liturgiami św. Chryzostoma i św. Bazylego, gdzie była wyraźnie mowa o myciu rąk, ponieważ słowa Psalmu mówią : « Umywam moje ręce na znak niewinności i obchodzę Twój ołtarz, Panie, by obwieszczać głośno chwałę i rozpowiadać Twoje cuda ». Ps 26,6 Ten Psalm, który jest wołaniem o Bożą sprawiedliwość, gdzie Dawid mówi ze świętą odwagą, że zbliżył się do Pana w swojej niewinności, i Kościoła wkłada te słowa w usta wszystkich kapłanów celebransów, niektórzy autorzy się zastanawialim czy ten język może poradzić sobie z pokorą chrześcijańską, która powinna nas charakteryzować, przede wszystkim nas kapłanów. Aby rozwiązać ten problem, należy zaznaczyć prawdziwy charakter pokory i usunąć błędne przekonanie, że jakoby łaska Boża była bezskuteczna. Pokora nie polega na nieustannym wpatrywaniu się w swoją małość i nicość, lub w celu ukrycia tego, co Bóg dla nas uczynił, ale jest sprawiedliwym oddawaniem każdemu tego, co mu się w prawdzie należy. Pokora nie jest czymś sama w sobie. Jezus Chrystus, który jest prawdziwie i umiejętnie pokorny, a chce On być nasz modelem, daje nam pomoc, kiedy mówi do Faryzeuszów: Któż z was dowiedzie mi grzechu? Nie widząc jego boskich doskonałości, wszyscy jednak mogli zobaczyć doskonałości jego ludzkiej natury. Pokora Chrystusa polegała na tym, że można było zobaczyć jak doskonale to jego człowieczeństwo było w zależności od woli Bogam którego On nazywał swoim Ojcem. We wszystkim okazywał, że naprawdę bardzo Mu na Nim zależy; nauczał też otwarcie, że czyni wszystko, co się Jego Ojcu podoba; nie mówiąc już o tym, że On chciał cierpieć pogardę od ludzi, aby wynagrodzić swemu Ojcu wielkie nieposłuszeństwo ludzkości i wszelki ludzki grzech. Dlatego wziął na Siebie najbardziej haniebne upokorzenia. Jest doskonałym wzorem dla nas w opuszczeniu. Ale Jezus Chrystus wie w swej skromności, że jest Synem Bożym, że jest światłością świata; i często mówił, że jest światłem i prawdą. Tym uczy nas ludzi, że są chwile, kiedy musimy zawiadomić świat o darach i charyzmatach otrzymanych od Boga. Swięty Paweł jest skromny. Uważa się za płód poroniony, on odrzuca wszelkie wyróżnienie ze strony świata, zgadza się, w razie potrzeby, być nawet odrzuconym przez Boga, gdyby to miało się pzyczynić do nawrócenia jego braci, to znaczy, być odrzuconym przez ludzi. Ale nie przestaje kochać ich. Więc pokora, to przede wszystkim miłość i staranie on wszystko razem w miłości! Ale Paweł wie i daje poznać, że został zainspirowany przez Boga, że jest Apostołem Chrystusa. On nie ukrywa, że był w zachwyceniu w trzecim niebie, a o tym, co tam widział, tylko dlatego nie mówi, bo się tego wypowiedzieć nie da, czy też nie godzi. Ale chce pochwalić się tym, co przeżył w Bogu bez ranienia chrześcijańskiej pokory. Ten wielki apostoł chce nauczyć także wszystkich wiernych pokory bez ukrytego dobra, bo wie, że świadectwo osobiste jest czymś istotnym w głoszeniu Ewangelii. Chce chlubić śię w Panu, uwielbiać Go za to, co w nim samym zdziałał, ujawnia więc swój stan, daje świadectwo swego sumienia; chce, aby oceniano go, aby każdy mógł dokonać oceny jego działalności zgodnie z prawdą. To jest prawdziwa natura pokory. Tak więc i ten, kto wchodzi w ducha Psalmu XXV, jak David, jest naprawdę skromny i pokorny, kiedy mówi: « Mam przed oczyma Twoją łaskawość i postępuję w Twej prawdzie, Panie, miłuję dom, w którym mieszkasz, i miejsce, gdzie przebywa Twoja chwała ». Ps 26,3.8 Powiedział Bogu: « Ja zaś postępuję nienagannie », ale zaraz dodaje , « wyzwól mnie, ulituj się nade mną »Ps 26,11. Cieszy się świadectwem, że jego sumienie mówi, że jest niewinny, ale czuje, że zaraz musi uchwycić się swego Odkupiciela i prosić o Jego miłosierdzie. Dlatego zna to, co jest dobre w nim, ale oświadczając, że cały jest zależny od Boga, oddaje Mu należną chwałę. Pozostaje prawdziwie pokorny. Takim powinien być kapłan, który otrzymał szczególną łaskę od Boga, który został oczyszczony metodą pokuty i jego życie jest w służbie Bożych tajemnic. Powinien być tego świadomy zawsze a zwłaszcza, kiedy udaje się do ołtarza. W Starym Testamencie Bóg przez Mojżesza nakazał uczynić w Namiocie Spotkania kadź z brązu i umieścić ją między przybytkiem a ołtarzem. « Aaron i jego synowie będą w niej obmywać ręce i nogi. Zanim wejdą do Namiotu Spotkania, muszą obmyć się w wodzie » Wj 30,19n. Kapłan prosi Boga: Obmyj mnie, Panie. Bo tutaj woda jest tylko znakiem, i wezwaniem, żeby mieć zawsze czystą intencję w działaniu. Muszę oczyścić moje działania przez niewinność mego serca, w towarzystwie dobrych ludzi, którzy swoim przykładem prowadzą mnie do miłości i sprawiedliwości oraz zachowania te czystości serca. Nasze umysły i nasze serca mają stać się zjednoczone ze świętymi aniołami w służbie Bożej. Abyśmy godni byli należeć do Bożych sług. Obmyj mnie, Panie, więcej i więcej, ze wszystkich moich starożytności, i oczyścić mój umysł i myśli i pragnienia mojego serca tak, że będę mógł uczestniczyć w łasce i owoca tej świętej Ofiary. 


45