256

Homilia św. Jana Chryzostomaż biskupa.

Nie bardziej zimnego od chrześcijanina, który nie troszczy się o zbawienie innych. Tutaj nie możesz wymawiać się ubóstwem: oskarży cię bowiem ta, która wrzuciła dwa pieniątki. Piotr mówił: ,,Złota i srebra nie mam. Także Paweł był tak niezasobny, że często odczuwał głód i brak koniecznego pożywienia. Nie możesz także wymawiać się niskim pochodzeniem. Oni także wywodzili się z niższej warstwy i do niej należeli. Nie możesz tłumaczyć się brakiem wyksztalcenia; oni również go nie posiaclali. Nie możesz wymawiać się chorobą; w takim samym położeniu był Tymoteusz zapadając bardzo często na zdrowiu. Każdy może pomóc bliźniemu, byleby tylko zechciał wypełnić to, co do niego należy. Czyż nie widzicie, jak są potężne, piękne, strzeliste, harmonijne i wysokie te drzewa, które nie dają owoców? Gdybyśmy jednak mieli ogród, daleko bardziej mieć chcielibyśmy jabłonie i owocujące oliwki niż tamte. Tamte bowiem sprawiają przyjemność, ale nie przynoszą pożytku, a jeśli nawet przynoszą, to niewielki. Takimi są ci, którzy troszczą się jedynie o siebie samych. Owszem, nawet takimi nie są, lecz nadają się wyłącznie do spalenia. Wspomniane bowiem drzewa przydatne są do budowy i różnych napraw. Takimi właśnie były owe dziewice, czyste, piękne, skromne, ale za to nikomu nieużyteczne, przeto zostały odrzucone. Jest to los tych, którzy odmawiają Chrystusowi pożywienia. Zauważ, iż żaden z nich nie jest oskarżony z powodu własnych grzechów: cudzołóstwa, krzywoprzysięstwa czy też czegokolwiek innego, ale o to tylko, że nie był wsparciem dla innych. Takim właśnie był ten, który zakopaszy talent prowadził życie bez zarzutu, ale nieużyteczne dla drugich. I jakże ktoś taki - odpowiedź mi - może być chrześcijaninem? Jeśli zaczyn zmieszany z mąką nie spowoduje fermentacji całego ciasta, to czyż jest on zaczynem naprawdę? Albo czy nazwiemy pachnidłem to, co nie daje zapachu? Nie mów: Nie potrafię wpłynąć na innych. Albowiem jeśli jesteśż chrześcijaninem, nie może to nie nastąpić. To co wynika z natury, nie może być z nią sprzeczne. Tak samo i tutaj: oddziaływanie należy do natury chrześcijanina. Nie obrażaj Boga! Gcłybyś powiedział, że słońce niezdolne jest świecić, obrażasz je; gdybyś powiedział: chrześcijanin nie może być użyteczny, obrażasz Boga i czynisz Go kłamcą. Latwiej jest bowiem słońcu nie ogrzewać ani świecić niż chrześcijaninowi nie oświecać. Już raczej światło stanie się ciemnością niż to. I nie mów, że to niemożliwością jest, bowiem nie może skryć się światłość chrześcijanina, nie może pozostać w ukryciu tak olśniewający blask.

 

256