268

Z konferencji św. Kolumbana, opata ( O Chrystusie, źródle życia, 2-3)

Bracia, słuchajmy wezwania, którym życie zaprasza nas do źródła życia. Jest ono nie tylko źródłem wody żywej, ale także źródłem życia wiecznego, źródłem światła i blasku. Z niego wywodzi się wszystko: mądrość, życie i światło wiekuiste. Dawca życia jest źródłem życia, Stwórca światła jest źródłem światłości. Dlatego nie zważając na rzeczy doczesne, niby rozumne i roztropne ryby, szukajmy poza światem widzialnym źródła światła, źródła życia, źródła wody żywej, abyśmy mogli czerpać ,,wodę żywą, tryskającą ku życiu wiecznemu".

Boże miłosierny i łaskawy Panie, racz przyprowadzić mnie do tego źródła, abym ze wszystkimi spragnionymi Ciebie mógł czerpać z żywego źródła wody żywej. Obym owładnięty niezwyklą słodyczą coraz mocnie trwał przy tym źródle i mówił: Jakże słodkie jest źródło wody żywej, w którym nigdy nie brak ,,wody tryskającej ku życiu wiecznemu". O, Panie, Ty sam jesteś owym źródłem, którego nieustannie pragniemy, z którego zawsze możemy i powinniśmy czerpać. Panie Jezu Chryste, dawaj nam zawsze tej wody, aby stawała się również w nas źródłem wody żywej, ,,tryskającej ku życiu wiecznemu". Któż nie widzi, jak wielka jest łaska, o którą błagam? Ty jednak, o Królu chwały, umiesz dawać rzeczy wielkie i wielkie rzeczy obiecałeś. Nic nie jest większe od Ciebie, a przecież dałeś nam siebie i za nas się wydałeś. Dlatego prosimy Cię, niech poznamy to, co miłujemy, bo niczego nie chcemy posiadać poza Tobą. Ty bowiem jesteś dla nas wszystkim: naszym życiem, światłem, zbawieniem, pokarmem, napojem i Bogiem naszym. Błagam Cię, Jezu nasz, napełnij nasze serca tchnieniem ducha Twojego, zrań dusze nasze swoją miłością, aby każda dusza mogła z całą szczerością powiedzieć: ,,Wskaż mi, kogo umiłowała moja dusza", bo zraniona jestem miłością. Pragnę, aby rany te były we mnie, o Panie. Szczęśliwa dusza, która w ten sposób została zraniona miłością. Szuka ona źródła i pije, pijąc jednak ustawicznie pragnie, ustawicznie czerpie, pragnąc tego, co zawsze pije pragnąc. Tak miłując szuka stale Tego, który uzdrawia raniąc. Oby zechciał zranić wnętrze naszej duszy swą zbawczą raną Bóg i Pan nasz Jezus Chrystus, miłosierny i zbawienny lekarz, któremu z Ojcem i Duchem Swiętym jedność na wieki wieków. Amen.

 

268