328

SOBOTA

Co Chrystus mówi sam o sobie. Słyszeliśmy to w dzisiejszej Ewangelii: Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania. Z tych dzieł na pierwszym miejscu Chrystus stawia swoją naukę. Dzięki tej nauce ludzie poznają, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś pochodzi od Ciebie (J 17, 7). Chrystus mówi tu bezpośrednio do swajego Ojca: słowa," które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli... I uwierzyli, że Ty mnie posłałeś (J 17, 8). Dla potwierdzenia prawdziwości swojej nauki Chrystus czyni cuda: rozmnaża chleb, leczy chorych, wskrzesza umarłych. Wszystko to czyni po to, aby ludzie życie mieli i obficie mieli (J 10, 10) W trosce o to życie daje człowiekowi swoje ciało na pokarm i mówi: Kto pożywa moje ciało i moją krew pije ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dzień ostatni (J 6, 54).

To są świadectwa, przeciwko którym nie można wnieść żadnego zastrzeżenia. One przemawiają na Jego korzyść. Ale one także i dla nas mają przeogromne znaczenie. Utwierdzają nas w wierze, miłości i oddaniu dla Niego. One wyciskają nam na usta słowa, wypowiedziane kiedyś przez św. Pietra: Panie do kogóż pójdziemy? Ty słowa żywota wiecznego masz (J 6, 69).

Od świadectwa samego Chrystusa jeszcze ważniejszym jest świadectwo Ojca. Swiadectwo to zawiera się w misji, jaką Ojciec zlecił Synowi do wykonania. O tej misji mówi Chrystus: Ojcze, ja wsławiłem Ciebie na ziemi, wykonałem sprawę, którą Mi zleciłeś, (J 17, 4), tj. którą mi dałeś do wykonania. Ojciec wiele rzeczy dał Synowi do spełnienia. Najpierw w ogóle dał swojego Syna ludzkości (J 3, 16.17), potem przekazał Synowi swoją naukę (J 17, 8), później zlecił Mu Dzieła do spełnienia. O tym mówi sam Chrystus, że dzieła, które Ja czynię, świadczą o mnie, że Ojciec Mnie posłał (w. 36). Ojciec także dał Synowi władzę nad żywymi i umarłymi, Jemu przekazał wszelkii sąd (J 5, 22). Stąd wszystko co czyni Chrystus, czyni na mocy władzy otrzymanej od Ojca. Może zatem powiedzieć że nauka moja nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał (J 7, 16). Chrystus żyje, działa, umiera i zbawia zawsze w zjednoczeniu ze swoim Ojcem Niebieskim. Stąd Jego posłannictwo ma swoje uzasadnienie w Bogu. Tego niestety nie mogli zrozumieć faryzeusze, uczeni w Prawie i starsi ludu, dlatego tak daleko odeszli od Chrystusa. A czy ta argumentacja trafia do naszego przekonania?

Czy zawsze jesteśmy oddani Chrystusowi? Za to, że Jan uwierzył w Chrystusa i był oddany Jemu i Jego sprawie, Chrystus pochwalił go i powiedział o nim że Jan był pochodnią gorejącą i świecącą (w. 35). Jakby to było dobrze, gdyby za naszą wierność i oddanie Chrystusowi, każdy z nas usłyszał od Niego te same słowa. Zarabiajmy na tę pochwałę całym naszym życiem, a szczególnie w obecnym Adwencie.

4. Obowiązek zarabiania na ten tytuł przypomina nam obecna Msza św., która jest wielkim świadectwem o Chrystusie. Ona także świadczy o nas, o naszej względem Niego postawie.

 

328