346 |
7 STYCZNIA przed Epifanią. Jn 2, 1-12 "Uczyńcie wszystko, co wam powie". Ci młodzi małżonkowie nie mają wina wielkiej radości mesjańskiej. Wię Maryja interweniuje i spokojnie rozkazuje: "Uczyńcie, co On wam powie". Objawia ona jednym słowem swoją niezwykłą wiarę w Jezusa. Bo, jak zaznacza Ewangelia, cud z Kany jest "pierwszym znakiem". Jesteśmy u źródła wiary. Maryja natychmiast usuwa się z pola widzenia. Odegrała swą rolę wstawienniczą. Oczekuje teraz z całą dyskrecją na rezultat. Sobąr watykański II wyjaćnił pewne sprawy związane z pobożnością maryjną; ukazał ją w stosunku do Chrystusa. Ona nie pracuje z Chrystusem, ona pracuje dla Chrystusa. Jeden jest Pośrednik między Bogiem i ludźmi: Jezus Chrystus. Lecz nikt lepiej nie prowadzi do Chrystusa niż Maryja. Wielkim sprawdzianem autentycznej pobożności maryjnej, jest to: Jak ta pobożność prowadzi nas do Chrystusa? Maryja jest cała mocą przyciągającą do Chrystusa. Grignon de Montfort wyjaśnia, że oddajemy się nie Maryi, lecz Jezusowi przez Maryję. Przez nią nasza konsekracja jest mocniejsza. "Uczyńcie, co On wam powie" jest cenną lekcją apostolstwa maryjnego: być pośredniczką do Jezusa, przewodnią bramą, a nigdy ekranem. |
346 |