358

II TYDZIEŃ ZWYKŁY

PONIEDZIAŁEK

 Mk 2, 18-22

To wszystko zmienia.

1. Raz po raz spotykamy się to kartach Ewangelii z dziwnym zjawiskiem: Chrystus nie respektuje przepisów Mojżeszowego Prawa. Dotyka trędowatego, choć wie, że przez to stanie się rytualnie nieczystym, uzdrawia w szabat, czego czynić nie było wolno, nie pości, choć Prawo nakazywało wiele postów. Dlaczego Chrystus tak postępował. Chiciał bowiem przekonać wszystkich, że z Jego narodzeniem nastał nowa okonomia zbawienia i odtąd już obowiązywać będzie nowe Prawo, w którym akcent będzie położony nie na literę ale na ducha.

2. To bowiem Jego prawo jest prawem walności, miłości i sprawiedliwości. Nauka Jezusa Chrystusa jest jak nowe, młode wino. Wieje z niej powiew nowości i wolności. Jakże będziemy szczęśliwi, jeśli tę naukę przyjmiemy wolnym i czystym sercecn, jeśli w oparciu o nią będziemy budować gmach swojej doskonałości chrześcijańskiej na pewnych, bo Chrystusowych podstawach.

3. Jezus przyszedł na świat, by swoją nauka odnowić wszystko. Właściwie nie głosił jakiegoś nowego prawa. Samo Jego psłannictwo, Jego zjawienie się już było dla ludzi promulgacją nowego prawa. Jego boskie orędzie zbawcze utożsamia się z Jego działalnością i życiem. Jego Ewangelia jest Jego świadczeniem i świadectwem; On w niej jest ten sam wczoraj, dziś i na wieki. Dlatego tyle od Niego płynie ku nam radości. Jego nauka nie jest przygniatającym nas do ziemi jarzmem, ale jest jarzmem słodkim i brzemieniem lekkim. Kto z nią się zwiąże i o nią oprze swoje życie, może zawsze liczyć na Jego poparcie i pomac. Trzeba jednak przyjąć tę Ewangelię. Trzeba nią nasycić całe nasze życie. Trzeba mieć ją nie tylko na ustach, ale zachowywać w sercu. Krótko, trzeba się z nią liczyć na codzień . Dlaczego? Dlatego, bo ona jest w całości zorientowana na Niego. Tak jak Chrystus i Jego całe życie było jedną wielką ewangelią, zapowiadającą nowe niebo i nową ziemię, tak dziś życie chrześcijan, ściślej mówiąc nasze życie, musi być także konkretnym i praktycznym głoszeniem Ewangelii. Nie może w tym głoszeniu braknąć elementu umartwienia, postu, a nawet konkretnej rzeczowej pokuty. Zyjemy przecież w czasach, w których nowa okonomia zbawienia zapoczątkowana przez Chrystusa ma owocować i przynosić ludziom zbawienne skutki. A to jest niemożliwe bez ofiary.

4. Dlatego uczestniczymy w ofierze. Msza św. jest nie tylko ofiarą, ale Najśw. Ofiarą Ołtarza, ofiarą samego Chrystusa, przez którą On dokonał zbawienia ludzkości i pokazał naocznie jak działa - Jego nowa okonomia zbawienia. Każda nasza obecność i uczestnictwo we Mszy św. jest włączaniem się w nową okonomię Chrystusa, jest coraz na pełniejszym rozumiemiem Jego zbawczego dzieła. Im wiecej Mszy św. w naszym życiu tym pełniejsze i bogatsze będzie nasze zbawienie.

 

358