368

PIĄTEK

 Mk 4, 26-34

Małe ziarenko.

1. Niemodne i nieaktualne są dziś królestwa. Ale modne i aktualne jest Królestwo Boże. O jego aktualności świadczy fakt, że Chrystus raz po raz wracał do niego w swoim nauczaniu. Wydaje się, że psługując się licznymi przypowieściami chciał tajemnicę tego królestwa wyjaśnić swoim słuchaczom bez reszty. Boski Mistrz dotyka w nich dwóch zasadniczych problemów: powstania i rozwoju Królestwa Bożego. Jak zatem one powstało i jak się rozwija?

2. Początki Królestwa. Powstało one tak jak powstało wszystko na świecie. Jest dziełem samego Boga. Powiedział to wyrażnie Chrystus w rożowie z faryzeuszami. Jeśli ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was Królestwo Boże (Mt 12, 28). Przyszło w sposób niedostrzeżo ny. Tak jak nikt niepotrafi dostrzec jak kiełkuje, wzrasta i owoc przynosi ziarno rzucone w ziemię, tak nikt może dostrzec pierwszych początków Królestwa. Było ono już zapowiadane i symbolizowane w St. Testamencie przez obraz Boga jako króla i narodu wybranego, który należał do królestwa Bożego. Obecnie Chrystus z tego symbolu uczynił rzeczywistość. Jest ona już widzialna i dostrzegalna. Ta rzeczywistość kończy panowanie szatana, grzechu i śmierci, a rozpoczyna nową erę dobroci i miłości Bożej. Zydzi czekali na to królestwo Boże, ale pojmowali je błędnie. Sądzili, że ono przyjdzie szybko, będzie majestatyczne i opanuje całą ziemię. Tymczasem Chrystus wyjaśnił im, że ono przyszło niedostrzeżone, że jest ukryte, ciche i w żadnym wypadku nie ziemskie. Temu Królestwu trzeba zaufać i do niego się zapisać. Zaufać dlatego, bo one jest Boże, a więc ma zapewniony rozwój i przyszłość. Warunkiem przynależności do niego jest pokuta i nawrócenie (por. Mt 4, 17). Należeć do królestwa Bożego, to znaczy przynależeć do Chrystusa, chcieć tego co On chciał; czynić to, co On czynił i kochać to, co On ukochał. Kochać Boga, a w drugim człowieku widzieć brata, i miłować się wzajemnie tak, jak Chrystus nas umiłował.

3 Rozwój Królestwa. Podobnie jak jego powstanie tak i rozwój tego królestwa jest w ręku Boga. Początki tego królestwa były skromne i małe. Ewangelia porównuje je do ziarnka gorczycy. Ziarnko to jest tak małe jak główka od szpliki, ale z niego wyrasta olbrzymie drzewo, które sięga wysokości ok. 5 m. Ma rozłożyste konary i wiele liści. Udziela schronienia i mieszkania ludziom i ptakom niebieskim. Podobnie Królestwo Boże powstało ze skromnych początków, a dziś ,,konarami swoimi "obejmuje cały świat. Pierwszym warunkiem zaistnienia tego królestwa i jego rozwoju jest głoszenie słowa Bożego, czyli Ewangelii, którą często nazywa się Ewangelią Królestwa.

Dlatego Chrystus wzywa nas, byśmy w tym Jego królestwie byli każdy na swój sposób i według swoich możuwości jego apostołami. Nie wolno nam się zrażać ani skromnymi początkami, ani chwiliowymi niepowodzeniami. Trzeba nawet czasem być gotowym na trud, ofiarę i samozaparcie. Czasami trzeba coś dla tego królestwa stracić, aby potem więcej zyskać, zgodnie z tym co powiedział Chrystus Jeśli ziarno pszeniczne wrzucone w ziemię nie obumrze, samo zostaje, a jeżeli obumrze wiele owocu przyniesie (J 12, 24). Obumarli dla Królestwa Apostołowie i męczennicy, święci i bohaterowie Kościoła, dlatego dziś dzięki nim rozwija się i potężnieje Królestwo Boże. Każdy z nas od chwili, w której zapisał się do tego królestwa, musi pamiętać o tym, że jest nie tylko jego członkiem ale także i współwłaścielciem, czyli dziedzicem. A jeśli dziedzicem to także i odpowiedzialnym za jego wzrost. Co robię, aby na obliczu tego królestwa stale rozkwitał rumieniec Bożego życia? Czy pomagam w jego wzroście, czy może hamuję jego postęp?

4. We Mszy św., poproszę Chrystusa o cnotą ufności i wiary, abym jako dziecko Jego królestwa nigdy nie przyniósł Mu wstydu, ani nie zrobił zawodu.

 

368