436

SOBOTA

 Mt 10, 24-33

Opatrzność Boża.

1. Jeszcze w latach międzywojennych pewien pisarz religijny wyraził się, że ,,katolikiem trzeba być dzisiaj w sposób bezczelny" (L. Veulliot). Jest to tylko drastyczne sformułowanie dobrze znanej prawdy psychologicznej, że odważne wyznanie swych religijnych przekonań stało się w dzisiejszym świecie coraz trudniejsze. W obliczu coraz szybszego postępu cywilizacji, coraz bardziej olśniewających odkryć naukowych, w obliczu wzrastającej obojętności religijnej - oraz w związku z tym wobec presji różnych przeciwnych wierze opinii ze strony nawet najbliższego otoczenia, w obliczu laicyzecji, ateizacji, dechrystianizacji itd., - człowiek wierzący odczuwa coraz silniejsze opory w otwartym przyznawaniu się do Chrystusa.

2. Ale - powiada Chrystus: nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. A więc dobro lub szkoda duchowa musi w naszej ocenie więcej się liczyć, niż korzyści lub straty materialne; Chrystus nie dopuszcza tutej żadnych kompromisów: Bójcie się Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.

3. Kard, St. Wyszyński: ,,Światu współczesnemu potrzeba wiary! Ale nie tylko wiary cichej, lecz wiary która głośno wyznaje. Niektórzy mówią: wystarczy sama obecność człowieka wierzącego i niepotrzebuje on nic mówić... Inaczej mówił Chrystus i Jego naśladowcy. Ze świat patrzebuje ciągle sprawdzianu dla wiary, która jest wprawdzie naszym darem ukrytym, ale życie społeczne w Kościele wymaga, abyśmy ten sprawdzian objawili nie tylko w naszych sercach, ale w słowach i czynach".

 

436