450

WTOREK

 Mt 13, 36-43

Wielka przebiórka.

1. Czy możliwy jest raj na ziemi? ,,Nie wierzę, aby ziemski raj leżał w ogóle w planach Bożych, a oczywiście możemy poznać, że istota ludzkiego życia na ziemi wydaje się znajdować zgoła gdzie indziej. Zresztą i Ewangelia nie obiecuje nam Raju, raczej wieści Apokalipsę i sąd ostateczny..." (Kisiel). Zarysowały się wyraźnie dwa kierunki: optymistyczny i pesymistyczny, a może raczej realistyczny. Jedni wyrażali swą wiarę w postęp i raj na ziemi, drudzy obserwując życie ludzkie, wyznawali: ,,Nie wierzę tak w postęp, choć mamy telewizję, bombę atomową i pojazdy kosmiczne. Nie wierzą weń dlatego, że istnaiłby dla mnie tylko jeden rzeczywisty postęp: postęp moralny, postęp tyczący się zmian ludzkiej natury..."

2. Odpowiedź na to pytanie, które sobie zawsze człowiek stawia, daje nam Chrystus w przypowieści o chwaście. Parabola ta rzeczywiście zapowiada Apokalipsę i sąd ostateczny. Dopiero wtedy definitywnie zostanie osądzone i skazane na karę ognia wszelkie zło i zgorszenie. A sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w Królestwie Ojca swego. Dopiero w czasie żniwa, tj. na końcu świata chwast zła zostanie zniszczony. Chwast ten ma specyficzne właściwości; w momencie wschodzenia nie można go w ogóle odróżnić od pszenicy; późmej natomiszt posiada tak wielkie korzenie, że wyrywając go niszczy się pszenicę. Dlatego w Palestynie w czasie żniw oddziela się chwast od pszenicy i spala się go ogniem. Z przypowieści tej wynikają dwie prawdy: aż do żniw, aż do końca świata na roli świata a nawet Królestwa Bożego będzie rósł chwast obok pszenicy, synowie Królestwa obok Synów zła, zgorszenia i nieprawość obok sprawiedliwości i świętości. Zródłem dobra i świętości jest Syn Człowieczy; wszelkie dobro w świecie od Niego pochodzi; źródłem zła jest diabeł. Zły i zło zostaną pokonani. Syn Człowieczy i zjednoczeni z Nim synowie Królestwa odniosą zwycięstwo nad szatanem.

3. A jakie wnioski płyni, dla nas, którzy żyjemy na ,,roli świata"? Najpierw trzeźwy chrześcijański realizm i poważne liczenie się ze złem istnicjącym w świecie i w nas. Następnie czujność; zło bowiem często, jak ów palestyński chwast, jest niewidoczne, trudne do rozróżnienia, a mimo to obejmuje nas mackami swych korzeni. Myśl o żniwach, końcu świata i sądzie nad złem winna nas ciągle angażować w walkę z każdym złem, nieprawością. Synowie królestwa Bożego winni na każde zło patrzeć oczami Boga Sędziego. W walce ze złem chrześcijanin nie jest sam, walkę tę prowadzimy w zjednoczeniu z Synem Człowieczym, który w czasie swego ziemskiego życia wypędzał złych duchów, odpuszczał grzechy, leczył chorych i wskrzeszał umarłych, odnosił zwycięstwo nad wszelkim złem duchowym i fizycznym. Pełne zwycięstwo odniesie na końcu czasów. Chrystus wczoraj i dziś zawsze ten sam. Mając żywą wiarę i zaufanie do Niego, możemy odnosić zwycięstwo ze złem w nas i w świecie. I dzieki temu chrześcijsństwo jest trzeźwym realizmem, bo ma w sobie siły do skutecznej walki ze złem.

4. Jednym z głównych źródeł tej siły do walki ze złem jest Msza św.. Słowo Boże Mszy św. bezkompromisowo demaskuje zło w nas i w świecie: osądza nas, antycypując sąd ostateczny. Eucharystis zaś jest pokarmem mocnych, który nam dodaje sił do walki ze złem. ,,Kto ma uszy, niechaj słucha".

 

450