548 |
CZWARTEK Łk 19,41-44 "Gdybyś rozpoznało!" 1. Poemat: ,,Bajka". Ale straszna to jest bajka; apokaliptyczna, mająca coś z tragedii: bajka o końcu i rozpadaniu się przestrzeni i czasu, o przegraniu własnego życia. Bajka o powaleniu na ziemię, o kamieniu na kamieniu. Bajka, po której nie zostaje już nic, jak tylko usiąść i zapłakać jak Jezus. Spowiada się w niej poeta: ,,Byłbym święty, ale życie przegrałem na czysto". Musiał przegrać! Tajemnica przegrania wyjaśnia się w tych słowach: ,,Mówią mi: Jesteś ojcem swych uczynków. Nieprawda: jestem ich synem. Dzieło tworzy twórca, a nie odwrotnie". I kończy się ta bajka inwokacją do Matki Bożej. ,,Matko Boska rozpaczy". Zostało tylko tyle (cytuję za ks. J. Mirewiczem). Widać z tego jak tragiczne konsekwencje może mieć nie rozpoznanie czasu nawiedzenia dla jednostki, narodu, Kościoła. Konsekwencją może być ruina, zmarnowanie życia, rozpacz. Zmarnowanie szansy świętości. 2. Co to jest czas nawiedzenia? Czas nawiedzenia oznacza to samo, co i znak czasu. Bóg nawiedza człowieka w czasie, w historii... Nawiedza łaską zbawienia i objawienia, powołania, pokoju. To jest podstawowa prawda teologii biblijnej: Bóg w określonym czasie wkracza w historię, nawiedza człowieka, objawia mu się, nawiązuje dialog; stąd cała historia zbawienia ma charakter dialogu, charakter responsoryczny. Tak było w Starym Testamencie: Bóg wkroczył w historię Abrahama, nawiedził go łaską powołania. Abraham rozpoznał czas swego nawiedzenia. Bóg wkroczył w życie Mojżesza, proroków. .. Oni także rozpoznali czas swego nawiedzenia. Podobnie dzieje się w Nowym Testamencie. Bóg wkroczył w życie Maryi, a ona rozpoznała to nawiedzenie; Bóg nawiedził swym powołaniem Szawła, który zrozumiał Boże wezwanie. Historia zbawienia, to czas nawiedzeń Boga. Od właściwego odczytania znaku tych nawiedzeń zależy los jednostek i narodów. 3. Jeruzalem nie uznało Mesjasza, odrzuciło Go, a wraz z Nim i to, co służyło ku pokojowi. Konsekwencją tego będzie straszna kara. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią kamienia na kamieniu (w. 44). To właśnie było przyczyną łez Jezusa. Na widok miasta zapłakał nad nim (w. 41). Te łzy Jezusa są wielka tajemnicą, mówią one o Jego ,,bezsilności". Wypędzał złe duchy, leczył chorych, wskrzeszał umarłych, nawracał grzeszników i celników. W stosunku do tego miasta Jego moc ma granice i spotyka sprzeciw. Ten płacz bezsilności jest przejmujący. Bóg ukrywa swą moc w ratującej miłości i słabości Jezusa; tak poważnie bierze wolna decyzję człowieka, że raczej bezsilny płacze w Jezusie, niżby miał człowiekowi zabrać wolność. Płacz Jezusa jest ostatnim wezwaniem do pokuty. 4. Wszystko to zostało napiane dla naszej przestrogi i pouczenia. Nie odczytanie czasu nawiedzenia kosztuje. Płaci się za to bardzo drogo. Płacą pszczególni ludzie, płacą narody, płacił często i Kościół, jeżeli nie rozpoznał głosu nawiedzającego Pana. Ile zmarnowanych okazji, ile ruin! Ile łez własnych i cudzych! Tylko dlatego, że nie rozpoznało czasu swojego nawiedzenia. Łaska zwiazana z czasem nawiedzenia już się nie wróci. Czas bowiem w ujęciu biblijnym można przedstawić w formie linii prostej: miał poczatek i będzie miał koniec. Każdy moment płynie naprzed ku wypełnieniu w Bogu; nie powtarza się ta sama sytuacja. Historia święta w ująciu biblijnym nie powtarza sią. Ta sama łaska nawiedzenia już nie wróci, można najwyżej czekać i prosić o następną. Jakie stąd płyną wnioski dla nas? 1) Trzeba skończyć z naszą operetkowa lekkomyślnością, z jaką podchodzimy do życia. Trzeba wiecej powagi, refleksji i uciszenia. W zgiełku trudno jest rozpoznać czas nawiedzenia. 2) Na historię trzeba patrzeć oczami wiary. Tylko wiarą możemy rozpoznać znak Pana w dziejach. Nieodzowna jest również modlitwa i pokora. Czasem nawiedzenia jest każda Msza św. Chrystus nas nawiedza przez swoje słowo i przez swą łaskę. Czy my rozpoznajemy ten czas nawiedzenia i czy wyciągamy z niego wszystkie konsekwencje? |
548 |