567

II TYDZIEŃ W.P.

PONIEDZIAŁEK

  Łk 6, 36-38

Dobroć jest ikoną Boga.

"Bądźcie miłosierni, jak wasz Ojciec niebieski jest miłosierny". Nie będziemy się jednak brali za Pana Boga. Idźmy dalej.

Nie tak prędko! Jezus nalegał na ten temat. Jesteśmy powołani do doskonałej miłości na wzór samego Boga. Jesteśmy przecież stworzeni na Jego obraz i podobieństwo, jak mówi Księga Rodzaju: Pismo Święte.

"To niemożliwe! - tak myślimy, ale nie uciekajmy od przyciągania tego, co wydaje się nam niemożliwe! Gdyby tak było, jak myślimy, Jezus nie wymagałby tego od nas.

Mamy objawiać dobroć Boga, która jest bez miary: Miarą miłości Bożej jest to, że jest ona bez miary; dobroć nasza jest obrazem Boga. Miłość miłosierna: cierpliwa, łaskawa, czysta, która nie ustaje, wszystko znosi, wszyskiemu wierzy, wszystko przetrzyma.

Matka Teresa z Kalkuty powtarzała: "Dawajcie, aż to was bolało będzie". Może rzadko idziemy tak daleko, bo nie wiemy, co to znaczy: to znaczy być jak Bóg. Takiego Boga objawił nam Jezus!

1. Dzisiejszą Ewengelię można by nazweć receptą na świętość i doskonałość chrześcijańską. Jest w tej recepcie wiele rozmaitych leków, ale dominuje w nim jeden środek: zachęta do powściagliwości i panowania nad swoim językiem. ,,Nie sądźcie", ,,nie potępiajcie", ,,odpuszczajcie", ,,dawajcie" są to jakieś proste, szczegółowe wołania, ale mają swoje głębokie uzasadnienie, nie tylko w Poście, ale w całej strukturze naszej religii chrześcijańskiej. Chrześcijaństwa bowiem to nie system, teoria, filozofia, ale to życie. W życiu zaś musimy kierować się jakimiś regułami. Nie sądzić, nie potępiać, chetnie przebaczyć, być dobrym i miłosiernym.

2. Przede wszystkim nie sądzić. Straszna to rzecz wydować sąd o kimś drugim. Żeby kogoś osądzić, trzeba wszystko wiedzieć o nim. A kto z nas wie wszystko o drugim człowieku? Kto zbadał ,,serce" i ,,nerki" ludzkie? To wyrażenie biblijne znaczy: znać całą prawdę, wszystkie najskrytsze myśli i zakamarki serca ludzkiego. Jakże my mało dziś wiemy o człowieku, a z drugiej strony jak pochopnie, nieraz bez zastanawiania się, szukamy obelgi na Bogu ducha winnych ludzi. Nie tylko sadzimy, ale jeszcze potępiamy. A przecież potępić kogoś, tzn. Stracić całkowicie wiarę w niego. Przekreślić go, jeśli nie w przyszłym to przynajmniej w tym życiu. Chrystus nie tracit wiary w nikogo i nikogo tak nie potąpiał. Nawet tych, którzy w opinii ludzkiej uchodzili już za przegranych, nie odrzucał od siebie.

3. Dawajcie, a będzie wam dane. Tu chodzi przede wszystkim o dawanie czegoś z siebie, tj. o darowywanie. Jeśli chcecie, aby wam darowano wasze grzechy, to i wy darujcie waszym winowajcom. Przebaczajcie, jeśli chcecie, by wam przebaczono. Bądźcie miłosierni, jeśli pragniecie dostąpić miłosierdzia.

Wielu ludzi zapomina o tym, gdy robi rachunek sumienia. Łatwiej zrobić rachunek sumienia swemu bratu, sąsiadowi, krewnemu czy przyjacielowi. W Wielkim Poście trzeba zacząć robić rachunek sumienia od siebie. Trzeba sobie uświadamić, że jest to okres najbardziej intensywnej pracy nad sobą. Wielki Post jest też wezwaniem do okazywania bliźniemu swemu szczególnej miłości i troski o jego zbawienie. Są ludzie nieczuli na słowa: ,,miłosierdzie i zbawienie". Religia chrześcijańska mówi nam, że są to najbardziej podstawawe pojęcia, bez których nie me ani religijności, ani pobożności. Chrystus w Wielkim Poście staje przed nami przede wszystkim jako Bóg wszelkiej miłości i miłosierdzia. Jego męka, dobrowolnie przyjęta, ciepienie i śmierć na krzyżu zmierzają do tego, aby nas przekonać, jak bardzo pragnie być dla nas miłosierny i jak Mu zależy na naszym zbawieniu. Czy nam nic nie mówi Jego przykład? Czy nie zachęca nas do zajęcia podobnej postawy w stasunku do naszych bliźnich? Niechże nas jakoś przekonają i wstrząsną nami słowa dzisiejszej Ewengelii: Bądźcie wy też miłosierni tak, jak Ojciec wasz jest miłosierny (w. 36).

4. Czy zdajemy sobie sprewę z tego, dlaczego Kościół pragnie, byśmy w każdą niedzielę uczestniczyli we Mszy św.? Chce nas utwierdzić w przekonaniu, że życie ludzkie me tylko wtedy sens, jeśli jest oparte i zbudowane na ofierze, szczególnie poniesionej dla drugiego człowieka. Chrystus we Mszy św. umiera za nas po to, abyśmy w Wielkim Poście nauczyli się umierać za innych.

 

567