517
25. niedziela
zwykła
Śpiew przed Ewangelią Por. Dz 16,14b
Alleluja
Otwórz,
Panie, nasze serca,
abyśmy
uważnie
słuchali słów Syna Twojego.
Ewangelia Mt 20,1—10a
Przypowieść o robotnikach w winnicy.
—
Przypowieść
o
robotnikach w winnicy
mówi o suwerennej
władzy
Boga nad
człowiekiem i historią zbawienia.
W tej przypowieści objawia się
przede wszystkim Serce Boże i serce człowieka; człowieka, który myśli
z wyrachowaniem
i
w ciasnych kategoriach prawnych, jak np. uczeni
w
Piśmie, faryzeusze
i niektórzy z uczniów Jezusa. Czy
jest sprawiedliwe, aby traktować na równi ostatnich
z pierwszymi?! Otwierać drzwi celnikom,
nierządnicom
poganom?!
Podobnie jak w przypowieści o synu marnotrawnym,
w której
starszy
syn podkreślił
swoją
wierność i z zazdrości nie chciał brać udziału w radości,
tak i w tej przypowieści robotnicy powołani rano
do pracy
przechwalają się swymi
dokonaniami, zazdroszczą
innym, w sposób niesprawiedliwy i arogancki oskarżają gospodarza.
Przez to
z „pierwszych” stają
się
ostatnimi”. Bóg
jest na
swój,
tzn.
boski sposób „sprawiedliwy”.
Bóg
przeciwstawia swoją bezgraniczną dobroć
i miłość ludzkiej zazdrości
i skłonności do ciągłego podkreślania własnej wartości i własnych osiągnięć.
Słowa Ewangelii według św.
Mateusza:
Jezus powiedzial swoim uczniom tę przypowieść: Królestwo
niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby
nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami
o denara za dzień i posłał ich
do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam"