OREMUS

Strona 236  Psalm 45 A

Z mego serca płynie piękne słowo, Pieśń moją śpiewam Królowi, *

język mój jest jak rylec biegłego pisarza.

Najpiękniejszy jesteś spośród synów ludzkich, wdzięk się roział na twoich wargach, * przeto Bóg pobłogosławił tobie na wieki.

Przypasz do biodra swój miecz, mocarzu, * chlubę twoją i ozdobę.

Wstąp szczęśliwie na rydwan w obronie wiary, prawa i ubogich, *

a twoja prawica niech ci wskaże wielkie czyny.

Twe ostre strzały trafiają w serce wrogów króla, * ludy padają przed tobą.

Tron Twój, Boże, trwa na wieki, * berłem sprawiedliwym berło Twego królestwa.

Miłujesz sprawiedliwość, wstrętne ci bezprawie, dlatego Bóg, Twój Bóg, namaścił Ciebie * olejkiem radości hojniej niż równych ci losem.

Twe szaty pochną mirrą, kasją i aloesem, * z pałaców z kości słoniowej cieszy cię dźwięk lutni.

Córki królewskie wychodzą na spotkanie z tobą, * królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy.

OREMUS

236 Index