+
JMJ
O prawdo, o życie cierniste!
|
1654
|
By przejść przez ciebie zwycięsko,
|
Trzeba się oprzeć o Ciebie, Chryste,
|
I z Tobą być zawsze blisko.
Bez Ciebie, Chryste, nie umiałabym cierpieć,
Sama z siebie nie umiałabym się zmierzyć z przeciwnościami,
Sama nie miałabym odwagi z Twego kielicha pić,
Aleś Ty, Panie, zawsze jest ze mną
—
i wiedziesz mnie tajemniczymi drogami.
I rozpoczęłam walkę, słabe dziecię, w imię [Twoje].
Walczyłam mężnie, choć nieraz bezskutecznie.
(42) I wiem, że miłe Ci były wysiłki moje,
I wiem, że tylko wysiłek nagradzasz wiecznie.
O prawdo, o walko na śmierć i życie!
Gdym stanęła do walki jako rycerz niedoświadczony,
Uczułam, że mam krew rycerza, alem jeszcze dziecię,
Dlatego, o Chryste, Twej mi było potrzeba pomocy i obrony.
Nie spocznie me serce w wysiłku i walce,
Aż mnie wezwiesz sam z placu boju.
Stanę przed Tobą nie po nagrodę i kobierce,
Ale po to, by w Tobie zatonąć na wieki w pokoju.
+
O Chryste, gdyby dusza wiedziała naraz to, co przez całe życie cierpieć będzie, umarłaby z przerażenia pod tym widokiem, nie przyłożyłaby do ust kielicha goryczy; ale że jej dano po kropelce, wysączyła do dna. O Chryste, gdybyś Ty sam nie wspierał duszy, to cóż ona sama może? Jesteśmy silni, ale siłą Twoją; jesteśmy święci, ale świętością Twoją; a sami czym?
—
niżej nicości...
(43)
+
Jezu mój, Ty mi wystarczasz za wszystko na świecie. 1656 Chociaż cierpienia są wielkie, Ty mnie wspierasz. Chociaż opuszczenia
są
straszne, Ty mi je osładzasz. Chociaż słabość jest wielka, Ty mi
ją
odmieniasz na moc. Nie umiem opisać tego wszystkiego, co cierpię; i to, com do tej pory napisała, jest zaledwie jedną kroplą. Są chwile cierpień, o których naprawdę napisać nie umiem. Ale
są
też chwile w mym życiu takie, że kiedy usta moje milczą i nie mają ani jednego słowa na swoją obronę, i poddają się całkowicie woli Boga, wtenczas sam Pan mnie broni i upomina się za mną, a
są
to upomnienia, które można dostrzec nawet zewnętrznie. Jednak