113

456
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
łam w duszy te słowa: Takim jestem i będę dla ciebie, jakim mnie wysławiasz; już w tym życiu doznasz mojej dobroci, a w całej pełni w życiu przyszłym.
1708 O Chryste, największą rozkoszą jest moją, gdy widzę, żeś Ty jest kochany, że rozbrzmiewa cześć i chwała Twoja, a szczególnie cześć miłosierdzia Twego. O Chryste, do ostatniego momentu życia nie przestanę wysławiać Twojej dobroci i miłosierdzia. Każdą kroplą krwi, każdym uderzeniem serca wysławiam Twoje miłosierdzie. Pragnę się cała zamienić w hymn uwielbienia Ciebie. Kiedy już będę na łożu śmierci, niechaj ostatnie uderzenie serca mojego będzie miłosnym hymnem, wysławiającym niezgłębione miłosierdzie Twoje.
1709 (79) + Dziś powiedział mi Pan: Odprawisz trzy dni rekolekcji przed przyjściem Ducha Świętego. Ja sam ci będę przewodniczył. Nie będziesz się trzymać żadnych praw obowiązujących w rekolekcjach ani używać książek do rozmyślania. Twoją rzeczą jest wsłuchiwać się w słowa moje. Na czytanie duchowne przeczytasz jeden rozdział Ewangelii św. Jana.

[W oryginale przerwa na pół strony zeszytu].

1710 (80) 26V(1938). Dziś towarzyszyłam Panu Jezusowi, gdy do nieba wstępował416. Było trochę z południa, ogarnęła mnie tak wielka tęsknota za Bogiem. Rzecz dziwna, im więcej czułam obecność Bożą, tym gorętsze było pożądanie Jego. Wtem ujrzałam się pośród wielkiej rzeszy uczniów i Apostołów, i Matki Bożej; Jezus mówił, aby szli na cały świat nauczając w imię moje [Jego] wyciągnął ręce i błogosławił im. i znikł w obłoku. Widziałam tęsknotę Najświętszej Panny. Dusza Jej całą mocą miłości zatęskniła za Jezusem, lecz tak była spokojna i zdana na Boga, że w Jej Sercu nie było ani jednego drgnienia innego, tylko tak, jak Bóg chce.
1711 Kiedy pozostałam sam na sam z Najświętszą Panną pouczała mnie o życiu wewnętrznym. Mówiła mi: Prawdziwą wielkością du szy jest kochać Boga i upokarzać się w Jego obecności, całkowicie zapomnieć o sobie i za nic się mieć, bo wielki jest Pan, lecz tylko w pokornych ma upodobanie, pysznym zawsze się sprzeciwiai
1712 (81) Gdy mnie znowu odwiedziła pewna osoba, o której wspom niałam już na innym miejscu, [i] kiedy poznałam, że zaczyna brnąć w kłamaniu, dałam jej poznać, że wiem, że kłamie zawstydziła się niezmiernie i zamilkia. Wtenczas mówiłam jej o wielkich sądach Bożych, a także poznałam, że wciąga dusze niewinne na

113