drogi niebezpieczne.
Odkryłam
jej wszystko, co miała ukryte w ser
cu,
ponieważ musiałam się przezwyciężyć, aby z nią rozmawiać; na
dowód Panu Jezusowi, że kocham nieprzyjaciół, oddałam jej swój podwieczorek. Odeszła z światłem w duszy, ale czyn od niej daleki...
Są chwile, w których
Pan Jezus spełnia moje najmniejsze życze-
1713
nia. Dziś mówiłam, że pragnę widzieć kłosy zboża, a z naszego sanatorium nie widać. Usłyszał to jednak jeden z pacjentów, na drugi dzień wyszedł z sanatorium na pole i przyniósł mi kilka ślicznych (82) kłosów. Wciąż mam separatkę ubraną świeżymi kwiatami, jednak duch mój w niczym nie znajduje zadowolenia, coraz silniej tęsknię za Bogiem.
Prosiłam
dziś gorąco Pana
Jezusa za domem naszym,
aby odjąć 1714
raczył ten krzyżyk, który nawiedził klasztor
~
Odpowiedziat mi Pan:
Modlitwy twoje są przyjęte na inne intencje, a krzyżyka tego
odjąć
nie mogę, aż poznają znaczenie jego.
Jednak nie przestałam
się
modlić.
Silna pokusa. Kiedy mi Pan dał poznać, jak miłe Mu jest serce 1715
czyste, a przez to udzieliło mi się głębsze poznanie nędzy mojej; a
kiedy
zaczęłam się przygotowywać
do spowiedzi św., uderzyły na
mnie silne pokusy przeciw spowiednikom.
Nie widziałam szatana, ale go czułam, jego straszną złość.
—
Tak, to zwykły człowiek.
—
Ale niezwykły, bo ma moc Bożą.
—
Tak, (83)
oskarżyć się z grze
chów, to nie jest trudno, ale odsłonić najtajniejsze tajniki serca, zdawać sprawę z działania łaski Bożej, mówić o każdym żądaniu Bożym, to wszystko, co się dzieje pomiędzy mną a Bogiem
—
mówić to człowiekowi, to jest ponad siły. I czułam, że walczę z mocami i zawołałam: O Chryste, Ty i kapłan
—
to jedno, zbliżę się do spowiedzi jako do Ciebie, a nie do człowieka. Kiedy przystąpiłam do kratki, najpierw odkryłam swoje trudności. Kapłan powiedział, że lepiej nie mogłam zrobić, jak nasamprzód wyjawiając te ciężkie pokusy. Jednak po spowiedzi wszystkie gdzieś pierzchły, dusza
moja cieszy się pokojem.
Kiedy raz na rekreacji wyraziła się jedna z sióstr dyrektorek, że 1716 siostry konwerski418 nie mają uczuć, więc
można z nimi postępować sztywno. Zasmuciłam się tym, że siostry
dyrektorki tak mało znają
siostry konwerski
i że sądzą tylko z pozorów.
(84)
|
Dziś rozmawiałam z Panem, który mi powiedział:
Są du-
1717
|
sze, w których nie mogę nic zdziałać; są to dusze, które ustawicznie śledzą innych, a nie wiedzą, co się dzieje w ich własnym wnętrzu. Ustawicznie mówią o innych, nawet w czasie ścisłego milczenia, któ