41

382
„DZIENNICZEK” SIOSTRY FAUSTYNY
nica Twoja muszę Ci być podobna. Twoja szata zelżywości musi i mnie okrywać. Chryste, Ty wiesz, jak gorąco pragnę się upodobnić do Ciebie. Spraw, niech cała męka Twoja stanie się moim udziałem, niech się przeleje wszystka (46) Twa boleść w moje serce. Ufam, że uzupełnisz to we mnie w sposób Tobie właściwy.
1419 + Dziś adoracja nocna. Nie mogłam brać udziału w niej z powodu słabego zdrowia, jednak nim zasnęłam, łączyłam się z siostrami adorującymi. W godzinie od czwartej do piątej nagle zostałam zbudzona, usłyszałam głos, abym wzięła udział [w modlitwie] z tymi osobami, które teraz adorują. Poznałam, że jest [wśród] adorujących dusza, która się za mnie modli.
1420 Kiedy się pogrążyłam w modlitwie, zostałam w duchu przeniesiona do kaplicy i ujrzałam Pana Jezusa wystawionego w monstrancji; na miejscu monstrancji widziałam chwalebne oblicze Pana i powiedział mi Pan: Co ty widzisz [w] rzeczywistości, dusze te widzą przez wiarę. 0, jak bardzo mi jest miła ich wielka wiara. Widzisz, [że] choć na pozór nie ma we mnie śladu życia, to jednak w rzeczywistości ono jest w całej pełni i to w każdej Hostii zawarte; jednak abym mógł działać w duszy, dusza musi mieć wiarę. 0, jak miła mi jest żywa wiara.
1421 Adorację tę miała (47) matka przełożona i jeszcze inne siostry. Jednak poznałam, że matki przełożonej modlitwa poruszyła niebo. Ucieszyłam się tym, że są dusze tak miłe Bogu.
1422 Kiedy na drugi dzień na rekreacji zapytałam się, które siostry miały adorację pomiędzy czwartą a piątą godziną, jedna z sióstr wykrzyknęła: A dlaczego się siostra pyta? Pewno miała jakieś objawienie? Zamilkłam i nic nie mówiłam dalej; chociaż byłam zapytana przez matkę przełożoną, nie mogłam odpowiedzieć, bo była niestosowna chwila.
1423 Raz zwierzyła mi się jedna z sióstr, że zamierza obrać sobie tego kapłana za kierownika. Ucieszona, podzieliła się tym ze mną i prosiła, abym się na tę intencję pomodliła, co też obiecałam. Kiedy się modliłam, poznałam, że dusza ta nie będzie odnosić duchowej korzyści z tego kierownictwa. I znowu przy pierwszym spotkaniu dusza ta mówi mi o swoich radościach z tego kierownictwa.
1424 Ja podzieliłam jej radość, jednak kiedy ona (48) odeszła, zostałam surowo upomniana. Jezus mi powiedział, żebym jej odpowiedziała tak, jako mi dał poznać w modlitwie, co też uczyniłam przy pierwszej sposobności, choć mnie to bardzo kosztowało.
1425 Dziś odczułam cierpienie korony cierniowej przez niedługą chwilę. Modliłam się wtenczas przed Najświętszym Sakramentem

41