+
Godzina święta. W czasie tej godziny starałam się rozmyślać 184 mękę Pańską. Jednak duszę moją zalała radość i nagle ujrzałam małe Dziecię Jezus. Jednak majestat Jego tak mnie przeniknął, i powiedziałam: Jezu, Ty jesteś takim malutkim, a ja wiem, że Ty jesteś mój Stwórca
i
Pan.
—
A Jezus mi odpowiedział:
Jestem, a dlatego obcuję z tobą jako dziecię, aby cię nauczyć pokory i prostoty.
Wszystkie cierpienia i trudności składałam jako wiązankę dla Jezusa na dzień naszych zaślubin wieczystych. Nie było nic mi trudnym, kiedy sobie wspomniałam, że to dla Oblubieńca mojego, jako dowód mojej miłości ku Niemu.
+Moja cisza dla Jezusa. Starałam się o wielką ciszę dla Jezusa. 185 Pośród największego gwaru Jezus miał zawsze ciszę w moim sercu, chociaż mnie to nieraz wiele kosztowało. Ale dla Jezusa cóż może być wielkie, dla Tego, którego kocham całą siłą mojej duszy?
+Powiedział mi dziś Jezus:
Pragnę, abyś głębiej poznała moją
186
miłość, jaką pała moje serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać moją mękę. Wzywaj mojego miłosierdzia dla grzeszników, pragnę ich
(93)
zbawienia. Kiedy odmówisz tę modlitwę za jakiego grzesznika z sercem skruszonym i wiarą, dam mu łaskę nawrócenia. Modlitewka ta jest następująca:
o
|
Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego, jako
187
|
zdrój miłosierdzia dla nas
—
ufam Tobie.
W ostatnie dni karnawału, kiedy odprawiłam godzinę świętą, 188 ujrzałam Pana Jezusa, jak cierpiał biczowanie. 0, niepojęta to katusza! Jak strasznie Jezus cierpiał przy biczowaniu. O biedni grzesznicy, jak wy się spotkacie w dzień sądu z tym Jezusem, którego teraz tak katujecie? Krew Jego płynęła na ziemię, a w niektórych miejscach ciało zaczęło odpadać. I widziałam na plecach parę kości Jego obnażonych z ciała... Jezus cichy wydawał jęk i westchnienie.
W pewnej chwili Jezus dał mi poznać, jak bardzo mu jest miła 189 dusza, która wiernie zachowuje regułę. Większą nagrodę otrzyma dusza za zachowanie reguły aniżeli za pokuty iwielkie umartwienia. Ale jeżeli one
są
poza obrębem reguły podejmowane, chociaż i te ostatnie swoją nagrodę otrzymają
—
ale nie przewyższą reguły.
Podczas jednej adoracji zażądał Pan ode mnie, abym Mu się oddała jako ofiara na pewne cierpienie, które sprawie Bożej będzie czynić zadość,
i
to nie tylko w ogólności za grzechy świata, ale w szczególności za uchybienia w tym domu popełnione. W jednej chwili powiedziałam, że dobrze, jestem gotowa. Jednak Jezus dał mi poznać to, co będę cierpieć, i w jednej chwili stanęła mi przed oczyma duszy cała męka i przesuwała się
kolejno. Pierwsze
—
inten