77

94
„DZIENNICZEK”~ SIOSTRY FAUSTYNY
199 Kiedy myślę o ślubach wieczystych i o tym, kto jest Ten, który się ze mną pragnie połączyć, to myśl pochłania mi całe godziny myślenia o Nim. Jak to się stanie, przecież Tyś Bóg, a ja stworzenie Twoje, Tyś Król nieśmiertelny, a ja żebraczka i nędza sama. Ale już mi jest teraz wszystko jasne przecież (97) tę przepaść wyrówna łaska Twoja, Panie, i miłość. Ta miłość wyrówna przepaść, jaka jest pomiędzy Tobą, Jezu, a mną.
200 O Jezu, jak to głęboko rani duszę, jeżeli ona stara się zawsze być szczera, a tu jej zarzucają obłudę i odnoszą się z nieufnością. O Jezu, i Tyś był w takim cierpieniu, aby zadość czynić Ojcu swemu.
201 Pragnę się ukryć tak, aby żadne stworzenie nie znało mojego serca. Jezu, Ty jeden znasz moje serce i posiadasz je całe. Nikt nie wie naszej tajemnicy; jednym spojrzeniem rozumiemy się wzajemnie. Od chwili poznania naszego jestem szczęśliwa. Wielkość Twoja jest pełnią moją. O Jezu, jeżeli jestem na miejscu ostatnim i niżej od postulantek nawet najmłodszych, wtenczas czuję się na swoim miejscu. Nie wiedziałam, że w tych szarych kącikach umieścił Pan tyle szczęścia. Teraz rozumiem, że nawet w więzieniu może buchać z piersi czystej cała pełnia miłości ku Tobie, Panie. Zewnętrzne rzeczy nie mają znaczenia dla miłości czystej, ona przenika wszystko. Ani bramy więzienia, ani bramy nieba nie mają mocy dla niej. Ona dochodzi do samego Boga i nic jej umorzyć nie zdoła. Zapory dla niej nie istnieją, jest swobodna jak królowa i wolne ma przejście wszędzie. Sama śmierć musi skłonić przed nią głowę...
202 Dziś przyjechała do mnie moja rodzona siostra 108, Kiedy mi opowiedziała swoje zamiary struchlałam, czy to możliwe. Duszyczka ta piękna wobec Boga, a jednak przyszły na nią wielkie ciemności i nie umiała sobie radzić. Na wszystko patrzyła czarno. Dobry Bóg dał mi pod opiekę, przez dwa tygodnie mogłam nad nią pracować. Jednak, ile mnie ta dusza kosztowała ofiar, to jeden Bóg tylko wie. Za żadną duszę nie zaniosłam przed tron Boży tyle ofiar i cierpień, i modłów, jako za nią. (98) Czułam, że zmusiłam Boga do udzielenia jej łaski. Kiedy to wszystko rozważam, widzę prawdziwy cud. Teraz widzę, jak wielką ma moc modlitwa wstawiennictwa przed Bogiem.
203 Teraz, w tym Poście, często odczuwam mękę Pana Jezusa w ciele moim; wszystko, co cierpiał Jezus, głęboko przeżywam w sercu moim, chociaż na zewnątrz niczym się nie zdradzają moje cierpienia wie tylko o nich spowiednik.
204 Krótka rozmowa z matką mistrzynią 109 Kiedy zapytałam o niektóre szczegóły, jak postąpić w życiu wewnętrznym, ta święta

77