82

ZESZYT PIERWSZY
99
dzych obowiązków użyję największych wysiłków, aby się poprawić.
Unikać szemrzących sióstr, a jeżeli uniknąć nie można, to przynajmniej milczeć wobec takiej, dając do poznania, jak bardzo jest nam przykro słuchając takich rzeczy.
Nie zważać na względy ludzkie, ale uważać na własne sumienie, jakie nam daje świadectwo, Boga mieć świadkiem wszystkich uczynków. Tak postępować teraz i załatwiać wszystkie sprawy, jakobym chciała załatwić i postępować w chwili śmierci. Dlatego w każdej sprawie Boga mieć na oku.
Unikać pozwoleń domyślnych 112, Opowiadać się przełożonym w drobnych rzeczach, o ile możliwe szczegółowo; wierność w ćwiczeniach; nie z łatwością biegać po zwolnienie z ćwiczeń; milczeć poza rekreacją; unikać żartów i słów dowcipnych, które prowadzą do rozśmieszenia innych i przerywania milczenia; cenić niezmiernie (105) najdrobniejsze przepisy; nie dać się pochłonąć wirowi pracy; przerwać na chwilę, aby spojrzeć w niebo; mówić mało z ludźmi ale wiele z Bogiem; unikać poufałości; mało zważać na to, kto za mną, a kto przeciw; nie zwierzać się ze swoich przeżyć; unikać głośnego porozumiewania się przy obowiązkach; w cierpieniach zachowywać spokój i równowagę; w chwilach ciężkich uciekać się do ran Jezusa w ranach Jezusa szukać pociechy, ulgi, światła, umocnienia.
+ Wśród doświadczeń będę się starała upatrywać miłującą rękę 227 Bożą. Nic tak trwałego, jak cierpienie ono zawsze wiernie dotrzymuje swego towarzystwa duszy. O Jezu, w miłowaniu Ciebie nie dam się prześcignąć nikomu.
+ Jezu utajony w Najświętszym Sakramencie, widzisz, że dziś 228 wychodzę z nowicjatu 113 składając śluby wieczyste. Jezu, Ty znasz słabość i maleńkość moją, a więc od dziś w szczególniejszy sposób przechodzę do nowicjatu Twojego. Jestem nowicjuszką w dalszym ciągu, ale nowicjuszką Twoją, Jezu, a Ty będziesz mi Mistrzem aż do dnia ostatecznego. Będę codziennie przychodzić do stóp Twoich na wykłady. Najdrobniejszej rzeczy nie będę czynić sama, nie poradziwszy się wpierw Ciebie, jako Mistrza swego. Jezu, jak się bardzo cieszę, żeś mnie sam pociągnął i przyjął do swego nowicjatu, to jest do tabernakulum. Składając śluby wieczyste, wcale nie jestem doskonałą zakonnicą nie, nie. Ja jestem w dalszym ciągu maleńką i słabą nowicjuszką Jezusową i starać się będę o doskonałość, jako w pierwszych dniach nowicjatu, i starać się będę o takie uspo

82