20 |
Diakon, otrzymuje łaskę głoszenia Ewangelii. Najpierw więc prosi celebransa: Pobłogosław mnie ojcze. Pobłogosławić to życzyć dobra. Mówiąc do Boga, aby być pobłogosławionym, to prosić o łaski, których potrzebujemy; a gdy jest to prośby skierowana do człowieka, to jest on proszony o modlitwę za nas, abyśmy otrzymali błogosławieństwo od Pana. Diakon prosi o modlitwę biskupa lub kapłana, aby mógł godnie i prawidłowo głosić Ewangelię Bożą. Celebrans zaś błogosławi go w imię Ojca i Syna i Ducha Swiętego. On zaś przyjmuje błogosławieństwo Boże wypowiadając słowo:Amen. Niech tak będzie, niech tak się stanie. Diakon prosił Boga, aby mógł godnie głosić Ewangelię i ksiądz celebrans przez swą posługę błogosławieństwa jakby ogłaszał zgodność z przepisami świętego szafarza, że jest on odpowiednio usposobiony, z wymaganą pobożnością, czysty i skromny, tak, że wszyscy, którzy usłyszą z jego ust Ewangelię Chrystusa będą mogli być zbudowani. Głoszenie z godnością Ewangelii oznacza poinformować zgromadzenie o czystości, miłości i świętości blisko nas będących boskich słów naszego Pana Jezusa Chrystusa, których działanie nas oczyszcza, napełnia miłością i uświęca, na skutek złożonej przez Niego Ofiary. To przez Niego spełnia się to wszystko, o co prosimy we Mszy świętej. Jest to pragnienie z jakim każdy celebrans jako kapłan stoi przy ołtarzu z władzą danej mu przez Ojca, Syna i Ducha Świętego i z misją orędownika w intencjach wiernych, aby każdy mógł uzyskać swoje łaski niezbędne do życia chrześcijańskiego ze względu na krzyż Jezusa Chrystusa, który wyraża jednocześnie znak Bożego miłosierdzia. Diakon, odbierając błogosławieństwo kapłana, całuje go w rękę, aby zaznaczyć swój szacunek i wdzięczność.Tak było kiedyś.W uroczystości, podczas których zwykle można śpiewać Ewangelię, można też użyć przy jej głoszeniu kadzidło i świece.Kadzidło powinno być pobłogosławione przez celebransa w kadzielnicy, zanim diakon poprosi o błogosławieństwo. Asysta ją niesie i dwóch akolitów idzie ze świecami. Diakon niesie Księgę Ewangelii, aż do miejsca gdzie ma on ją śpiewać i dokonuje jej okadzenia w środku, na prawo i na lewo. Wymowa kadzidła jest w błogosławieństwie przez kapłana, i odnosi się do księgi Ewangelii, która zaiwiera woń nieśmiertelności, jakby perfumy niebiańskie, których wydychanie jest znakiem wdychania Boga, którego zapach przenika serca przez coraz większą i głębszą znajomość świętej Ewangelii. W starożytnej Mszy świętej, biskup Meaux, z nadrukiem w dodatku z Sakramentarza św. Gregorza, w czasie błogosławienia kadzidła w kadzielnicy przed czytaniem Ewangelii, odmawiał tę modlitwę: „ Niech Pan raczy wypełnić nasze serca zapachem swoich niebiańskich natchnień, aby potrafiły zrozumieć i spełniać nakazy Ewangelii». Swiece zostały wniesiona, jak pisze św. Hieronim i św. Izydora, na znak radości, którą daje nam święta Ewangelia, iż możemy poznawać, że Jezus Chrystus jest światłością prawdziwą, która oświeca nas swoim słowem. Ewangelia, poprzedzona więc kadzidłem i światłem, zaprasza nas do uznania Jezusa Chrystusa jako aromatu i świetła naszych dusz. Według greckich liturgii, kiedy diakon niesie świętą Ewangelię w procesji, przchodząc przed ołtarzem, celebrans, który zatrzymuje się koło ołtarza, zwraca się do zgromadzenia i mówi głośnym tonem: To jest mądrość : niech się radują święci: słuchajmy Ewangelię. W Paryżu i kilku innych kościołach we Francji, sposób, w jaki diakon niesie Ewangelię sprawia, że asystenci okazują jej wielki szacunek, jak gdyby chodziło o Kogoś. Diakon opuszcza ołtarz, aby przejść do miejsca głoszenia Ewangelii, poprzedzony krzyżem, dwoma akolitami nisącymi świece, asystentem niosącym kadzidło, jeśli w ogóle się je używa, i unosi Ksiągę Ewangelii bardzo wysoko wznosząc ją w swych rękach, więc całe zgromadzenie może ją zobaczyć; i tak długo, jak trwa ta procesja, widzimy tę świętą księgę, i wszystkich tych, w pobliżu: czyli reszta duchowieństwa, które stoi i oddaje jej szacunek i cześć. Niesiona jest Księga Ewangelii do miejsca, gdzie jej czytanie może być słyszalne dla całego zgromadzenia liturgicznego. Komu najpierw pokazać Ewangelię, i wypowiedzieć orędzie, które ma zostać ogłoszone. Była w starożytności różnorodność w celu określenia po której stronie, i w jakim kierunku, powinno się czytać Ewangelię. Według wszystkich starożytnych liturgii aż do połowy IX wieku, kiedy diakon doszedł na miejsce, gdzie miał czytać Ewangelię, kierował się na południe, w stronę mężczyzn; bo to oni przede wszystkim mieli usłyszeć ją, i zrozumieć przyczynę danej uroczystości. Wiatr południowy, który jest miękki i ciepły, oznaczałby tchnienie Ducha Świętego, który udostępnia Słowo Boże, jak wiatr, który łagodnie rozgrzewa duszę i przenika ogieniem Bożej miłości. Północny wiatr, przeciwnie, jest suchym i zimny wiatrem, jakby oddechem złego ducha, który wysusza serca i usztywnia je przeciwko miłości Boga. Ale jak podaje Remi z Auxerre, Pismo Święte ma w sobie taką usługę, aby rozproszyć północny wiatr. Przez około dziewięciu stuleci, czytając Ewangelię przez zwrócenie się ku lewej stronie kościoła, który jest zwykle od strony północnej, Kościół starał się pokazać, że Słowo Boże posiada w sobie tę moc, aby rozproszyć złe skutki oddechu złego ducha z północy, i powiedzieć diabłu: idź precz szatanie.Te uwagi o kierunkach przystają do czasów, kiedy chrześcijanie budowali swoje świątynie ze zwróceniem się na Wschód, skąd wzeszło Słońce Sprawiedliwości, Jezus Chrystus. Wykorzystanie tych okoliczności ma znaczenie drugorzędne w stosunku do faktu, że chrzeeścijanie mają się przede wszystkim stosować do świętego słowa Bożego, które jest dla zgromadzenia liturgicznego jakby Boskim tchnieniem, które ściga i gładzi wszystko, co diabeł usiłował zasiać i zaproponować ludzkim sercom, w ostatnim czasie ich życia. Korzystanie z szacunkiem z tej Księgi Ewangelii wiąże się także z jej okadzeniem na początku i ucałowaniem, na końcu. Ewangeliarz umieszczony na pulpicie przed nim diakon, według rytu rzymskiego, okadza przez trzy ruchy, jeden w środku, jeden w prawo, a trzeci w lewo, aby pokazać , że jest on źródłem słodkiej woni słowa Bożego, która może być rozlana w naszych umysłach, abyśmy roznosili wszędzie zapach poznania Boga, według słów św. Pawła. Istnieje starożytny zwyczaj ucałowania Księgi Ewangelii po odczytaniu z niej. Jonas, biskup Orleanu w IX wieku, mówi o tym, jako praktyce starożytności. «biskup, kapłani i wszyscy duchowni składali pocałunek na Ewangeliarzu, z którego było czytanie Ewangelii. I dlaczego taki gest, jeśli nie na cześć tego, w Którego się wierzy, że są to Jego słowa? „ To nie wystarczy wierzyć i wyznawć, trzeba te święte słowa również otaczać szacunkiem i miłością. Wśród gestów, które obserwuje się zarówno w dni świąteczne jak i powszednie, jest ten właśnie pocałunek Księgi Ewangelii, podczas gdy okadzenie i towarzyszenie zapalonych świec spotyka się tylko przy Mszach świętych uroczystych. Całując Ewangelię, pragnie się ją czytać i słuchać, oraz korzystać jak najpełniej z jej owoców. Dlatego przy zwykłych i uroczystych Mszach świętych, gdy jest tylko kapłan, który według rytu rzymskiego zawsze czyta wtedy Ewangelię, zawsze kieruje on do Boga prośbę o błogosławieństwo, mówiąc: Pobłogosław mnie, Panie Boże, abym godnie głosił Twoją Ewangelię.Te słowa modlitwy oczywiście ksiądz, który ma czytać Ewangelię, nie zwraca się o błogosławieństwo do innych kapłanów, lecz bezpośrednio do Boga, podczas gdy diakon prosi kapłana celebransa o modlitwę i błogosławieństwo dla tej czynności. I kapłac mówi wtedy: Niech Pan będzie w sercu i na ustach twoich, abyś godnie mógł głosić Jego Ewangelię w imię Ojca i Syna i Ducha Swiętego., Podczas tej modlitwy kapłani asystenci mogą powiedzieć do Boga: Panie, niech nasze umysły i nasze serca będą zawsze otwarte na słowo Twoje, daj nam mądrość i łaskę jego przyjęcia i zrozumienia, oraz ukochać jego praktykę w życiu naszym.
|
20 |