40

Widzimy, że już w czwartym wieku, aby wyrazić tę unię między sobą chrześcijanie wzajemnie posyłali jedni drugim zwykły chleb, przekazując sobie jednocześnie życzenia i pochwały, ponieważ łączyło ich jedno błogosławieństwo poprzez modlitwę nad chlebem. Swięty Grzegorz z Nazianzu mówi o znaczeniu na białym pieczywie krzyża, który miał być rodzajem błogosławieństwa, i dał przykład, że zostało mu przywrócone zdrowie kiedy jego matka to uczyniła, i podała mu do spożycia, gdy był chory. Augustyn odnosi się do tego rodzaju chleba z życzniami, gdy pisał do Paulina, że błogosławieństwo chleba, które on jemu wysyła jest uzależnione od jego miłości, z jaką ją otrzyma. Święty Paulin wysłał również chleb poświęcony do Augustyn jako znak wzajemności, a wnioski w błogosławieństwie i w miłości. Ten sam święty, wysyłając kolejny chleb do świętego Alipe, biskupa Thagasty napisał też, że otrzymał go w duchu miłości, aby powiększyła się chwała Boża. Nawet czasami wysyłał Eucharystię(?), która jest największym z wszystkich znaków jedności i miłości. Czy to nie było już nadużycie? Marculfus Neri rzeczywiście podaje, że biskupi czasem wysyłali podczas obchodów Paschy, czyli Swiąt Wielkanocnych, dla umocnienia więzi wzajemnej Eucharystię. Ale potem tego przestano, zaś chleb błogosławiony został wtedy użyty w celu utrzymania jedności wśród chrześcijan oddalonych od siebie, a w czasie zgromadzenia niedzielnego, kiedy nie wszyscy mogli Chleb Eucharystyczny przyjmować, wtedy był ten chleb pobłogosławiony znakiem jedności wśród wszystkich tych, którzy znaleźli się razem na Mszy świętej. Czytając o tych rzeczach, pomyślałem sobie o naszym polskim zwyczaju wysyłania i dzielenia się pobłogosławionym opłatkiem z okazji Swiąt Bożego Narodzenia, od dnia Wigilii. Mszał Rzymski zachował pośród innych błogosławieństw, błogosławieństwo tego chleba, o którym rozważaliśmy w związku z tym momentem Ofiarowania chleba i wina przeznaczonych do Tajemnicy Przeistoczenia:

Święty Boże, Ojcze wszechmogący, wieczny Boże, racz pobłogosławić ten chleb przez twoją łaskę i obdarz błogosławieństwem duchowym tych wszystkich, którzy będą go spożywać. Niech się cieszą zdrowiem ciała i duszy i będą strzeżeni przed chorobami i sidłami wrogów. Prosimy o to przez Twojego Syna, naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który jako chleb życia zstąpił z nieba, aby dać życie i zbawienie światu, itd. Było podane, że należy zadbać o to, gdyby spadły jakieś okruchy tego chleba na podłogę, aby je pozbierać. Ten chleb, w rzeczywistości, błogosławiony przez Kościół, zasługuje na szacunek; mimo, że jest prawie niczym w porównaniu z ciałem Jezusa Chrystusa, które przyjmuje się w Eucharystii, ale jest to święta rzecz, i bardziej święta niż inne pokarmy, które spożywamy, ponieważ jest to sakramentale, to znaczy, nie Sakrament, ale znak i rzecz święta. Poświęcona sól była oznaką mądrości chrześcijańskiej i duchowego smaku, i dawano jej katechumenom. Tak więc i pobłogosławiony chleb jest znakiem jedności chrześcijan z Jezusem Chrystusem, jako dodatek do życia naszego ciała. Pomyślałem tutaj też o naszym polskim zwyczaju poświęcania pokarmów na stół wielkanocny. Ale powróćmy do Darów Ofiarnych, chleba, wina i wody. Od wody się życie zaczęło na naszej ziemi. Bez chrztu, czyli też znaku wody, nie moglibyśmy brać udziału w Najświętszej Ofierze, do której potrzebne są też przede wszystkim wino i chleb. Jaki teraz powinien być chleb, który kapłan kładzie na ołtarzu, i od kiedy używany jest przaśny chleb, czyli uczyniony tylko z mąki pszennej bez żadnych dodatków? Msza święta bierze swój początek od tego, co uczynił Jezus Chrystus, w Wielki Czwartek, kiedy wzią chleb i wino. Chleb używany wtedy przez cały tydzień był przaśny, na pamiątkę chleba, który się nie zdążył skwasić, gd Bóg wyprowadzał swój Lud z niewoli egipskiej. Kościół chciał, ze wzdględu na to użwać przaśny chleb,z najczystszej mąki, może i też dla odróżnienia od eulogii, czyli chleba pobłogosławionego, o którym przedtem rozważaliśmy? Chleb jest czymś powszechnym i zwykłym pieczywem, a tutaj we Mszy świętej ma on się stać istotowo czymś zupełnie innym: Ciałem Chrystusa. Choć więc Kościół Wschodni pozostał przy konsekracji przaśnego chleba, i choć nie było formalnego dekretu, któryby nakazał przed XI wiekiem, że ma być użyty chleb niekwaszony, ten zwyczaj był już wprowazany od niepamiętnych czasów; i nie było to tylko w użyciu, aby tym argumentem walczyć z Grekami,czyli prawosławnymi, którzy spędzają z chlebem kwaszonym. W 1054 roku doszło do rozłamu między Rzymsko-katolikami i Prawosławnymi. I być może to odegrało jakąś rolę w utrwaleniu się zwyczaju chleba-hostii niekwaszonego na Zachodzie. Dd połowy XII wieku, jest to już element różniący jednych od drugich. Większość pisarzy chrześcijańskich twierdziło jednak, że jest to sprawa czystej dyscypliny i dość obojętna, od strony teologii Liturgii i wiary, i że trzeba, aby każdy Kościół mógł mieć prawo do praktyki, jaką uważa bez obwiniania siebie i innych. Grecy uważają, że zawsze używali kwaszonego chleba wśród nich. Łacinnicy zaś wyraźnie pokazują, że przaśny chleb u nich był używany w naszych kościołach dopiero od VIII wieku, czyli od około tysiąca lat, choć nie mogli udowodnić i znaleźć początek tego. Alcuin , około 790 roku, napisał, że chleb należy zrobić po prostu z mąki i wody, bez kwaszenia. Raban Maur w swoim Traktacie o Instytucji duchownych, z roku 819,  dowodzi poprzez StaryTestament i przykład Jezusa Chrystusa, że chleb użyty dla ofiary musi być przaśny. On nawet mówi, w swojej pracy, która nie została jeszcze wydrukowana(początek XVIII w.), że kapłani powinni piec w każdą niedzielę chleb przaśny i używać do Mszy świętej kościele. Co sprawi, że będzie widać, że to całkiem inny jest chleb użyty do Eucharystii, a nie jak chleb, który jest tak powszedni, że nie jest znakiem czegoś nadzwyczajnego, a przecież chodzi o niezwykłą przemianę jednej materii w inną, jakże niezwykłą, bo Ciało Pana Jezusa, Boga-Człowieka. Druga część argumentu jest tataj ode mnie. Po drugie, pisze oo, oprócz tych przekonujących dowodów wykorzystania Przaśników od VIII wieku, widzimy, że od tego czasu Kościół ustalił także formę kolistą dla tych chlebów, i nazwa hostii również powstała z biegiem czasu. Te bochenki były okrągłe. Papież Zéphyryn na początku trzeciego wieku już mówił, aby dawać im nazwę korony, i Grzegorz Wielki wykorzystuje również ten sam termin. Są także odbijane znaki, które odróżniały te chleby przeznaczone do konsekracji od innego wspólnego chleb powszedniego, czy wykorzystanego do eulogii, o których wspominaliśmy. Widoczne jest, przez dużą liczbę starych rzeźb, że częstym znakiem, którym ten chleb znaczono, był znak krzyża. Sami kapłani, zwłaszcza mnisi, starali się, aby te chleby-hostie zrobić nawet w obecności innych duchownych, czy wiernych. Zawsze z pszennej mąki, i wszystko, co było konieczne , aby chleb się we Mszy świętej stał ciałem Jezusa Chrystusa. Kościół łaciński, nie nakazywał, aby te wszystkie przygotowania miały zawsze i wszędzie miejsce, ale zalecał, aby nie używać jak tylko przaśnego chleba do Mszy świętej, do czego Kościół jest upoważniony przez przykład Jezusa Chrystusa, który ustanowił Eucharystię po zjedzeniu baranka paschalnego, i dlatego poświęcił chleb z Przaśników; bo tak szybko jak baranek paschalny nie został zabity, nie wolno było nikomu jeść nic kwaszonego.

40