53 |
|
|
|
Rozważmy to wszystko, co zostało powiedziane tutaj w tym pierwszym jakby paragrafie Kanonu. Kapłan zwraca się w duchu ku Bogu, bo nadszedł czas, aby prosić Bóga Ojca o pobłogosławienie i poświęcenie przygotowanych i przedstawionych wcześniej Darów Ofiarnych. Prośba to dotyczy Boga Ojca, ale także i Jezusa Chrystusa, ponieważ, przez dobroć i nieskończone miłosierdzie, On nas umiłował do takiego stopnia, że postanowił dać nam swego Syna, któremu z kolei zawdzięczamy złożoną Mu Ofiarę dla naszego pojednania i źródło wszelkiej łaski. My nie możemy, ani prosić o cokolwiek, ani otrzymać cokolwiek, inaczej jak tylko przez Jezusa Chrystusa naszego Pośrednika. Bo to głównie dzięki Niemu, że stanie się możliwa ta łaska, że wraz z otrzymaną Ofiarą Chrystusa, my możemy Ją równeż ofiarować za siebie oraz za wszystkich naszych bliskich, aby dostąpić odkupienia dusz swoich i osiągnąć zbawienie. Będziemy mogli też błagać za naszymi zmarłymi oraz wszystkimi spoczywającymi w Chrystusie, aby mieli udział w radości, światłości i pokoju, od Boga Ojca, który jest nieskończenie dobry. Kościół otrzymał z łaski prawo zwracania się z prośbą o pomoc do Boga, której będzie wciąż nadal potrzebował, bo tego wymagają warunki życia w świecie, tym bardziej, że moce piekielne będą go atakować, i nie przestaną, aż do końca czasu. Bóg sprawia, że może on cieszyć się pokojem na całej ziemi, i bezskuteczne będą wysiłki wszystkich jego wrogów: Bramy piekielne go nie przemogą, jak obiecał Pan Jezus Piotrowi w Ewangelii: « Ty jesteś Piotr (czyli Skała), i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą ».Mt 16,18. Swiat dostarcza prześladowania przez tyranów i wszystkie wojny od niego pochodzą, tak wiele wszędzie jest dziur i zaburzeń. Ale Bóg dostarcza pomocy i opieki Kościołowi i wsparcia wysiłków przeciwko heretykom, oraz wszystkim widzialnym i niewidzialnym wrogom jego, które atakują podstawy katolickiej i apostolskiej wiary. Bóg dotrzyma swej obietnicy a bramy piekielne go nie przemogą. Wiara zachowuje się mimo takiej czy innej schizmy lub apostazji. Kościół modli się do Boga za wszystkich tych, którzy wpadli w nieszczęście bycia w herezji lub schizmie. Kościół czyni to otwarcie, modląc się za nich, jak w Wielki Piątek, w tej pięknej modlitwy, którą papież św. Celestyn napisał w roku 426. Ale święci Ojcowie często wzywali do modlitwy za schizmatyków. Modlimy się, mówi św. Augustyn w intencji rozproszonych owiec, aby « powróciły, przyszły, nauczyły się, kochały, i aby nastała w końcu jedna owczarnia i jeden pasterz » . « Nie wolno, mówi gdzie indziej, obrażać tych, którzy są poza Kościołem; ale raczej modlić się za nich, bo są oni naszymi braćmi. Są tacy, którzy są na zewnątrz i ponownie przyjdą, gdy znajdą okazję, musimy modlić się o ich nawrócenie« . Kościół modli się również, aby Bóg połączył wszystkie dzieci Kościoła, i trzymał je w doskonałej jednomyślności. Prosimy, aby Bóg zachował Kościół wobec niebezpieczeństwa podziałów i przed wszelkiego rodzaju zaburzeniami, Bóg może prowadzić umysły i serca wszystkich, którzy go tworzą; to znaczy, że inspiruje On u wszystkich pasterzy te same poglądy, te same uczucia, te same zasady, aby stosowali się do prawd Ewangelii, tej samej miłości, tego samego porządku i dyscypliny; i wiernych inspiruje do posłuszeństwa względem pasterzy, którzy prowadzą je w duchu jednomyślności do pełnej jedności. Święty Paweł mówi nam, abyśmy modlili się za naszych duszpasterzy. Modlimy się w szczególności i na pierwszym miejscu za Papieża, następcę św.Piotra, Biskupa Rzymu.To jest po prostu najistotniejsze w modlitwie o jedność Kościoła: modlić się za tego, który jest w centrum wspólnoty, który przewodzi Kościołowi, mówi św. Ireneusz. On przewodniczy jako wikariusz Jezusa Chrystusa, jako następca Piotra, który został ustanowiony Opoką Kościoła. Bóg ustanowił na tej Opoce swój Kościół, mówi św. Cyprian, więc ten Kościół ma pochodzenie od samego Boga. Kościół modli się za Papieża, co jest niezbędne. Grecy jak Łacinnicy, jak można było zauważyć w starożytności Kościoła i przez bardzo długi okres stosowali się do tego, aby modlić się za papieża w liturgii. Oni wymieniali imiennie najpierw Papieża, a następnie ich Patriarchę. Zauważmy w piątym wieku, jak mimo wielkich napięć, Dioskuros, patriarcha Aleksandrii, nie ośmielił się usunąć z liturgii modlitwy za Papieża św. Leona. Lecz inni przywódcy orientalnej frakcji dokonały tych aktów kasacji, by więcej nie wymieniać imion papieży przy ołtarzu. Nicephore informuje, że w piątym wieku Achacy, biskup Konstantynopola, odważył się jako pierwszy nie wymieniać imię papieża (Feliksa II). Rozłam dokonany przez Focjusza był prawdopodobnie początkiem zaprzestania tej praktyki; ale kiedy pracowali nad zjednoczeniem, Grecy zawsze zgadzali się zaczynać od wymieniania imiennie papieża w liturgii, przed wymienianiem ich patriarchów. W odniesieniu do łacinników, gdzie też istniały napięcia i tego rodzaju posunięcia, aby przeciwdziałać temu zwłaszcza w Galii, Sobór w Vaison, w 529 roku, zarządził, że należy wymieniać imiennie Papieża kierującego Stolicą Apostolską; i święty Pelagiusz kilka lat później napisze bardzo mocny list do biskupów Toskanii, aby nie dopuścili do praktyki, która miałaby oddzielić ich od Kościoła powszechnego. To Papież mianuje biskupa diecezji, gdzie go posyła, gdyż jest on następcą św. Piotra i jest głową wszystkich Kościołów świata, zaś biskup jest centrum jedności wszystkich jego diecezjan, z których tworzy się Kościół, mówi św. Cyprian. « To zjednoczenie wiernych z biskupem czyni Kościół lokalny, tak jak zjednoczenie wszystkich wiernych i wszystkich biskupów staje się Kościołem powszechnym, mówi ten sam święty Doktor. List do Hebrajczyków poleca modlić się za tego, który w imię Boże do nich pisze i za duszpasterzy.To jest ich prawo do modlitwy ze strony tych, którym przewodzą, i pracują dla dobra ich dusz. « Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego ». Hbr 13,17 « Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki ».Hbr 13,8. « Przez Niego więc składajmy Bogu ofiarę czci ustawicznie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię ». Hbr 13,15. Kościół musi modlić się za Papieża i za Biskupa diecezji, ponieważ potrzebują oni światła i siły do tego, aby uświęcać ich stado. Był także zwyczaj wymieniania w liturgii imiennie króla danego terytorium. Mszał Rzymski nie umieścił jednak tych zaleceń. Chodzi o Mszał Piusa V, wydrukowany w Rzymie w 1570 roku. Można jednak w starożytnych sakramentałach znaleźć podobną praktykę; niektóre nawet króla wymieniały przed biskupem. Faktycznie Kościół zaleca modlić się za królów; i jesteśmy zobowiązani do wypełnienia tego obowiązku w zgromadzeniach chrześcijańskich dlatego, że są sługami Bożymi, i że korzystanie z ich wielkiej władzy może być znaczącą pomocą w drodze do nieba. Od nich głównie zależy pokój Kościoła. To właśnie z tych powodów święty Paweł napisał w Liście do swego ucznia Tymoteusza: « Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawującyh władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością ». Tm 2,1n. Ten list zapewne dał początek zwyczajowi, że wymieniano imię króla, który został odnotowany w starożytnych rękopisach. Kościół nie tylko chciał modlić się w ogóle za króla; chciał także wypowiedzieć jego imię, aby wyraźnie zaznaczyć za kogo się modlimy. Ponieważ cesarze byli chrześcijanami, począwszy od Konstantyna Wielkiego, byli zawsze wymieniani specjalnie w liturgii, a papież Mikołaj napisał do cesarza Michała w tej sprawie. Swięty Ambroży zagroził cesarz Teodozjuszowi, że pominie modlitwę za niego, ponieważ sprzyjał heretykom. Te imiona papieży, biskupów, książąt, bywały wcześniej zaznaczone na specjalnych tablicach dających się złożyć na pół, który zostały nazwane dyptychami. Poza tymi najważniejszymi osobami były tam też wypisane inne imiona do wypowiedzenia w czasie liturgii ; chodziło zwłaszcza o imiona różnych biskupów i kilku innych bardzo szanowanych ludzi. W pierwszym rzędzie za dobroczyńców danej wspólnoty Kościoła, i tych, którzy pomagają pobożnie w organizowaniu Mszy świętej.Tak jest i dzisiaj w kościele prawosławym. Wreszcie po modlitwie o jedność Kościoła, to jest wciąż regułą, aby modlić się tylko w ogóle za tych, którzy pozostają w czystości wiary. Po modlitwie za wiernych w ogóle, Kościół pozwolił kapłanom modlić się imiennie za niektórych ludzi. Da się jednak zauważyć, że działo się to szczególnie w stosunku do tych, którzy zgłosili datki, prezenty i ofiary na Mszę świętą i inne potrzeby Kościoła. Chodziło przede wszystkim o dobroczyńców : zazwyczaj ci ludzie byli obecni w kościele, dlatego niektórzy biskupi byli przeciwni, aby je imiennie wspominać; a kilku biskupów nie pozwalało dać żadnej wzmianki, choćby te osoby były nieobecne. Swięty Cyprian często zadał sobie pytanie, czy to jest słuszne wymienianie imion i nazwisk tych, którzy pełnili dobre czyny dla Kościoła i ubogich, aby słyszeli oni recytację swoich nazwiska do ołtarza. Papież Innocenty pierwszy powiedział, że « nie powinno się wymieniać nazwiska dobroczyńców podczas podczas sprawowania świętych tajemnic.Święty Hieronim ubolewał nad tym, że się wzmacnia próżność tych, którzy dają datki na potrzeby Kościoła i mają przyjemność posłuchać, jak ich nazwiska są recytowane przez diakona, i nawet otrzymywać brawa. To stało się być może przyczyną, że choć na tzw. Dyptychach były wypisywane nazwiska i imiona dobroczyńców, diakon recytował je w ciszy, to znaczy, bardzo cichym głosem, aby nikt nie mógł ich usłyszeć, jak tylko sam Bóg. Wszystko powinno zmierzać do miłości, która nas chce zbawić i mamy kochać bliźniego jak siebie samego, to znaczy, tylko miłość jest dla nas najważniejsza. Boża miłość zaś jest zasadą miłości, jaką powinniśmy mieć dla naszych bliźnich. Msza święta jest Ofiarą Miłości : « Jak Mnie umiłował Ojciec, taaak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! » J 15,9 « Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali ». J 15,16n. Podobnie jak w swej miłości do nas Jezus Chrystus pragnie dobra naszej duszy przed dobrami naszego ciała, dlatego możemy powiedzieć, że miłość stara się przede wszystkim: o odkupienie ich dusz, o zachowanie ich w nadziei, o ich wzrastanie w miłości. Te trzy rodzaje dóbr, które pochodzą od Jezusa Chrystusa i Jego ofiary, są najważniejsze. Prawdziwe dobro przyniesione jest przez Tego, który swoją boską ofiarą zgładził nasze grzechy, które czynią ludzkie dusze niewolnikami diabła; i dlatego jest w tej Ofierze Chrystusa jedyne i największe dobro dla ludzkości. To znaczy, że w samym tylko Jezusie Chrystusie możemy otrzymać wytrwałość w miłości aż do końca i wieczne zbawienie. «Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości ». J 15,10 Prawdziwa miłość wprowadza nas w Ofiarę Chrystusa, do jej wnętrza za sprawą Ducha Swiętego, który jest wzajemną Miłością Ojca i Syna, i to On sprawia, że jesteśmy Jego spadkobiercami, dziedzicami Chrystusa, dziedzicami Boga samego, jak pisze św. Paweł: « Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili ». Ef 2,10. Poza Chrystusem nie ma w nas miłości, ani nadziei, ani wiary, które byłyby prawdziwe. Ani życia wiecznego nie ma gdzie indziej, jak tylko w Nim samym, Który został nam dany przez Boga Ojca w Duchu Swiętym. « A to jest życie wieczne: Aby znali Ciebie, jedynego prwadziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa ». J 17,3. W przypisie Biblii Tysiąclecia do tego wersetu czytamy: Droga do Boga Ojca prowadzi poprzez uznanie posłanego przez Niego Syna. O sensie terminu Janowego « poznać » odniesienie do J,10 oznacza nie tyle akt umysłu, ile zmianę całej moralnej postay człowieka wobec miłującego Boga, który mu się objawia. S.1216 Poznanie jest życiem wiecznym, bo stanowi jego konieczny warunek. Biblia dz.cyt. S. 1236 Kościół przedkłada zdrowie duszy ponad zdrowie ciała, wedug tego, co nauczył nas Jezus Chrystus.. Kościół patrzy tutaj na swego Mistrza i Pana, aby okazać Mu miłość i wierność swoją, i wszystkim swoim dzieciom zaleca to samo, aby jako pełni wiary i miłości chrześcijańskiej, chętnie ofiarowali siebie i to wszysko, co otrzymali od Boga, w służbie Bogu, nie szkając innej chwały, jak tej, którą Bóg obiecuje swoim wiernym sługom. Patrząc na ołtarz i przeżywając z wiarą Mszę świętą, niech proszą, aby mieli zapał w niej uczestniczyć z coraz większą wiarą, nadzieją i miłością. |
53 |